Zazie Rainyday

Witam, mam problem z internetem i jest to dość dziwny problem.

Sieć to dwa komputery - jeden z vistą (tu jest problem) drugi z XP - modem Livebox. XP-ekowy komputer jest na gwizdku od wifi i nie ma problemu, natomiast vistowiec jest podpięty do modemu za pomocą kabla ethernet.

Jakiś tydzień temu na komputerze z vistą pojawił się robak zachęcający do kupna antywirusa czy innego oprogramowania - za pomocą menedżera zadań robak został wyłączony, później standardowo - skanowanie antywirusem etc. No i tu jest pies pogrzebany. Od tego czasu mam problem z internetem, głównie z obrazkami i ściąganiem z serwerów , FTP. i ogólnie directów.

Przyjaciel zasugerował "wakacje" - ciepło, dużo ludzi w internecie itp., jednak to raczej nie to - na komputerze z XP wszystkie strony etc. które na vistowym szwankują , działają normalnie.

Używam na co dzień Opery (ver 9.51) - teraz nie działa prawie wcale tak więc korzystam z Firefox'a (najnowsza wersja 3), IE działa , powiedzmy, w 60%. Opera w 20-30% a FF to około 75%.

Dziwi mnie fakt iż gry MMO normalnie się łączą z serwerami i paczują ("patch server status/connection: OK" etc.), tak samo gg czy last.fm - połączenie z siecią jest.

Przeglądanie galerii i ogólnie surfowanie po sieci to obecnie katorga mająca mało wspólnego z przyjemnością, zwłaszcza na Operze.

Żeby było "weselej", mam kartę sieciową od realteka który, jak wiadomo, najlepszy nie jest jeżeli chodzi o konfrontację hard vs. soft - windowsowskie sterowniki sobie radziły z kartą ale bez efektu - problem pozostawał.

Po zainstalowaniu najnowszego drivera problem nie znikł jednak pomogło ręczne wyłączenie (we właściwościach sieci) filtru internetowego od Kasperskiego i włączenie IPV6.
Zwłaszcza to drugie.


Antywirusy to Avast! i Kaspersky oraz firewall PC Tools'a



I tu się moja wesoła i radosna twórczość kończy - jeżeli ktoś ma chociażby cień idei lub pomysłu to by było super gdyż nie tylko ja używam tego komputera a nawet mnie to już przeszkadza ....