
Mam bardzo poważny problem, otóż mój komputer się zepsuł... Jednak cały sęk w tej sprawie polega na tym iż nie pierwszy, i za pewne nie ostatni. Przechodził on wiele tzw. modernizacji począwszy od zmiany karty graficznej na nowy model dysku twardego. Żywotność tego komputera od zakupu do teraz to około 4,5 roku.
Aby nie potrzebnie spamować na forum przejdę do sprzętu który posiadam :
1. dysk twardy -> Seagate 500 GB, 16 MB, 7200 obr., 3.5 '', SATA3
2. płyta główna -> ASUS M2N 1394, NVIDIA NForce MCP, HT2000 MT/s
3. posiadana ilość ramu -> 1024 ramu x2 ( ponieważ komputer jest dwu rdzeniowy )
4. karta graficzna -> NVIDIA GeForce 9800
5. zasilacz główny -> Tracer 4 life, AC - 230 V, 4A, 500 Hz
Opis problemu : Cały problem rozpoczął się około miesiąc temu. Wszystko zaczęło się od nagłego, spontanicznego zacinania się bądź resetowania komputera podczas korzystania z niego. Warto dodać iż było to podczas grania w obciążające gry dla komputera typu : Napoleon Total War czy WOW. Około 3 tygodni temu komputer w ogóle się już nie włączał, tzn. komputer nie odczytywał dysku twardego, bądź cała operacja komputera kończyła się na wczytywaniu okienka Windows XP. Wszelkiego rodzaju tryby awaryjne, reinstalka systemu Windows XP nie przynosiły żadnych rezultatów. Znając koszt naprawy komputera oraz wiedząc jaki czas będzie naprawiany w serwisie ( 2 tygodnie) postanowiłem sam rozwiązać tą trudną sytuacje.
Zauważyłem że podczas włączania się komputera coś w nim pika, myślałem że to dysk twardy. Związku z moimi obserwacjami kupiłem nowy
dysk twardy Seagate 500 GB ( dawny dysk to Seagate 250 GB, 8 MB, 7200 obr.

Zatem wydawało się że wszystko jest w porządku. Ponownie zainstalowałem system operacyjny Windows XP, wszystkie potrzebne aplikacje do ekspatowania komputera. Wydawało się że wszystko jest w porządku...jednak zauważyłem niepokojący element w moim komputerze, mianowicie zbyt częste przegrzewanie się a następnie wyłączanie się komputera, np. podczas gry w Order of War.
3 dni temu pojawiły się dokładnie takie same symptomy jak sprzed miesiąca ! Wiedziałem że czas nagli śpieszy
więc postanowiłem zainstalować parę programów do obserwacji całego osprzętu. Bodajże było to HD Pro Tune 4.0, i Everest.
Programem sprawdziłem : czy przypadkiem kości ram nie są uszkodzone <- nie były, 3 razy sprawdzałem
za pomącą opcji benchmark sprawdziłem możliwości dysku <- były w normie
lecz...
gdy sprawdzałem Health za pomocą programu HD Pro Tune 4.0 zobaczyłem że istnieje dość poważny problem mianowicie : Warning (C7) Ultra DMA CRC Error Count 100 100 0 9 Warning
Gdy przyjrzałem się temu problemowi okazało się że jest to problem związany z błędem kabla. Dysk twardy jest podpięty pod 2 kable. Pierwszy dochodzi do płyty głównej a drugi do zasilacza głównego. 3 dni temu wymieniłem kabel który biegł do płyty głównej. Komp chodził 2 dni, prawie bezproblemowo aż do dziś. Dzisiaj uruchomiony komputer kończy swą prace na czarnym ekranie z napisem : błąd odczytu dysku twardego, wciśnij alt ctrl delete aby zrestartować. Próbowałem wszystkiego komputer poprawnie się nie uruchamia.
Proszę pomóżcie bracia informatycy, każda nawet nie wielka wskazówka jest na wagę złota

PS : W miarę możliwości postaram się doprecyzować posiadany osprzęt, oraz wstawię jakieś potrzebne screenshoty.
Z góry dziękuje za każdą pomoc
Użytkownik Daradokk edytował ten post 10 07 2012 - 18:01