do takiej wiary to i ja bym się przyłączyłMoże, gdy poprowadzę ludzi w inną stronę, stworzę swój ruch, pozwolę księżom żenić się, nakaże im pracować, zabronię zbierać kolekty w czasie mszy świętej, a na cele charytatywne ludzie będą wrzucać pieniądze do puszek po liturgii to coraz więcej ateistów przejdzie na moją wiarę
bo teraz kościół przypomina mi trochę mafię- jak nie dasz haraczu ("ofiary") to Cię ksiądz z ambony zastrzeli (nagada na Ciebie z ambony).