Burnago

Witam ponownie po dłuższej przerwie. Udało mi się osobiście odpalić komputer.
Problem leżał w tym, że instalator systemu nie mógł wykryć sterowników SATA. O dziwo parę dni potem z niewyjaśnionych przyczyn udało się wgrać ponownie sterowniki i zainstalować nowy system.

Podejrzewam, że ostatnio narobiło się na dysku w systemie mase błędów i to wszystko zakłóciło.

Jutro jadę do znajomego zajmującego się komputerami. Jak dotąd nie udało mi się nic więcej zrobić.
Napiszę jak przebiegła próba naprawy. Bardzo możliwe, że będzie trzeba sformatować dysk.

Widzę otworzyła nam się katedra informatyki w temacie.

Odpisano mi z serwisu żeby zgłosić wadliwy dysk na ich stronie w odpowiednim dziale i czekać na akceptację i dalsze instrukcje.

Czy da się jakoś sprawdzić ten dysk teraz jakimś programem czy jest on rzeczywiście uwalony?
Spadek wydajności komputera jest jednak odczuwalny i warto o tym wspomnieć.

Wiesz, komputer mi jest bardzo potrzebny i boje się cokolwiek jeszcze dłubać koło tego. Na razie poczekam na odpowiedź z serwisu technicznego sklepu internetowego gdzie kupiłem dysk i wtedy będę wiedział czy jest uszkodzony czy nie ale osobiście podejrzewam, że jednak jest zepsuty. Powiadomie Was o tym.

Dziękuję za odpowiedź bo troche poznałem zasade działania BIOSU. I mam dla was wiadomość. Udało mi się włączyć komputer robiąc tak samo jak ostatnio. Czyli wypialem dysk. Włączyłem komputer i wyłączyłem go. Następnie znów podpiąłem dysk i normalnie wszystko wykryło a komputer się nie zawiesza jak do tej pory. Czasami tylko coś zachrobota porządnie w dysku. Z tego co widze to może trzeba było jakoś zresetować dysk albo coś w tym stylu. Poza tym prawdopodobnie jest on zepsuty.
Zauważam jeszcze wolniejsze działanie komputera ale przynajmniej w ogóle chodzi.