Dziękuję za odpowiedź. W weekend trochę posiedziałem nad tematem i mam do wyboru:
- reanimację trupa za ok. 500 zł (liczę już +200 zł za sprzedaż karty graficznej);
- kupno konsoli za ok. 1000 zł;
- lub rewolucję w obudowie za ok. 1800 zł (liczę już +400 zł ze sprzedaży wymienianych podzespołów).
Pierwsze dwie opcje są łatwe i jasne, więc je pozostawię, chciałbym poradzić się w sprawie trzeciej. Nie jestem znawcą tematu, opieram się na tym co przeczytałem na innych wątkach i na testach wydajności poszczególnych podzespołów w aktualnych grach. Wyszedł mi taki zestaw:
Procesor: i3 6100 za ok. 500 zł
Karta graficzna: GeForce GTX 1060 3GB za ok. 950 zł
RAM: nic konkretnego 2x4 GB za ok. 200 zł
SSD: nic konkretnego 248 GB za ok. 300 zł
Płyta główna: nic konkretnego za ok. 250 zł
Ma to sens? Od razu zaznaczam, że interesują mnie tylko nowe podzespoły. Myślę, że dyski HDD, zasilacz, napęd i obudowę mogę sobie zostawić, bo chyba są OK. Za kartę graficzną + płytę główną + procesor + ram mogę dostać ok. 400 zł z tego co widzę na allegro.
Uznajmy, że absolutnie nieprzekraczalny budżet to 2300 zł na zakupy.