Skocz do zawartości


tomassino91

Rejestracja: 07 cze 2010
OFFLINE Ostatnio: 08 06 2010 09:51
-----

Moje tematy

[Problem] Komputer odmawia posłuszeństwa.

08 06 2010 - 09:54

Witajcie! W koncu wzialem sie za opisanie problemu zwiazanego z moim komputerem, niestety nie moglem juz dluzej
wytrzymac.
Komputer- stare pudlo, nie uzywane nadmiernie, raczej do przeczytania poczty, obejrzenia filmu czy jakiegos meczu. Jest to pojemnik dosyc stary(5-6-cio letni) i nieulepszany(oprocz RAM). Ma naprawde kiepskie osiagi- nie przeszkadza mi jednak to, poniewaz nie gram(zbyt czesto) na tym komputerze. Jednakze ostatnie jego psucie przeroslo moje kiepskie mozliwosci, a takze wytrzymalosc i wyrozumialosc. Komputer nie raz otrzymywal ciosy w gorna blache- tak, bylem mocno zdenerwowany. Zaluje, ale to nic nie zmieni. Moja zlosc byla jednak uzasadniona- czekam pol dnia na mecz, wlaczam go- a tutaj 12 resetow(!) w ciagu 10 min ( dodam ze PELEN reset tego pudla trwa z 90 sekund- reszte mozna sobie dopowiedziec...). Czesto takze resetuje sie sam z siebie, przy przegladaniu internetu, sporadycznym graniu, czy sluchaniu muzyki. Pojawia sie takze blad (mam xpeka) z tekstem 'przepraszamy, komputer wykonal nieprawidlowa operacje... bla bla... Wyslij raporto bledach/ nie wysylaj. Pojawia sie on przy kazdym programie( all playery,kazda przegladarka jaka probowalem- safari, mozilla, ie czy opera, a nawet przy paintballu, z tego co pamietam...). I wciaz to samo... w kolko... reset, blad, reset, blad... Przyznajcie,mozna sie wkurzyc. Zdarzalo sie oczywiscie, ze komputer dzialal przez caly dzien i resetowal sie tylko(;p) 2,3razy. Bylo jednak takze po 20 kilka resetow w godZine- dluzej nie wytrzymywalem. Po moich ciaglych uderzeniachpojawil sie pierwszy problem- nie wczytywal sie pulpit. Pojechalem do informatyka, zrobil to, wzial 100 zl, a resety nadal wystepowaly. Potem rowniez mialem jakis problem- bodajze wirus- naprawic- naprawil, ale resety ibledy(wyslij/nie wysylaj) byly nadal. Ale jakos to wytrzymywalem, bo jak napisalem komputer nie byl mi niezbedny. Teraz jednak sytuacja sie zmienila. Potrzebuje go do pracy, wiecej z niego korzystam. A problemynadal wystepuja. Dzisiaj przelala sie czara goryczy. Nie zapisal mi sie wazny dokument i resecik... Pudelko dostalo ze dwa strzaly i sie wylaczylo. Nie chcialo sie wlaczyc( nie wczytywalo windowsa). No ale jako wspanialy informatyk(haha), poroskrecalem wiekszosc rzeczy, podokrecalem niedokrecone srubki(pewnie przez uderzenia) i zaczelo dzialac. Godzine. Potem znowu reseciki(zdwojona furia) i bledy. Nie chce oddawac komputera do informatyka, poniewaz nie potrafia oni tego zrobic, a biora niemale pieniadze. Prosze nie krytykujcie mnie za impulsywne zachowanie- wiem ze robilem zle, teraz tego nie zmienie. Pragne tylko otrzymac mozliwe podpowiedzi co zrobic, aby komputer chodzil w miare normalnie. Ojciec(laik x100) uslyszal gdzies, iz moze byc to problem z kablem sieciowym. Moze od tych uderzenien cos tam powylatywalo? Albo trzeba zrobic format?Jezeli bedziecie tak zyczliwi, odpowiedzcie prosze w bardzo prostym jezyku( nie- wejdz w biosa i ustaw cos tam) tylko prosze o dokladne- krok po kroku- wytlumaczenie. Bylbym naprawde wdzieczny, moje nerwy nie wytrzymuja juz takich problemow komputerowych. Ciekawa wskazowka moze byc te podakrecanie srubek, komputer chodzil wtedyniezle. Jeszcze raz wielkie dzieki. Pozdrawiam

Aaa i tak sobie przypomnialem... Gdy ogladam filmy w necie, to zżera mi megabajty(1 mb w 15 sek)! Dlaczego?Nie moge potem przywrocic tego miejsca, musialem zrobic kompresje, ale miejsce znowu sie konczy... Co zrobic?I takie ciekawostki: w ciagu pisania tego pisemka, komp zresetowal sie dwa razy;) druga- dlaczego przy podwojnym resecie, wlacza mi sie uruchamianie normalne, awaryjne etc., i nie moge wlaczyc awaryjnego? nie mogenic zrobic, ruszac strzalkami, kursorem...
Dzieki