[inne]padnięty komp, to może być wirus

Witam!
Mam pilny problem, którego nie mogę ogarnąć od kilku dni. W moim netbooku padł mi z niewiadomych przyczyn windows XP HE. System ładuje się normalnie, ale na chwilę przed tym jak powinien pojawić się pulpit wywala niebieski ekran i koniec. Po długich walkach udało mi się stworzyć instalkę bootowalną z pendriva w nadziei, że po prostu postawię system na nowo. Niestety w trakcie początkowego etapu instalacji, tzn w trakcie kopiowania plików instalacyjnych wywala mi ten sam niebieski ekran i po sprawie. Nie mam żadnych kopii systemu, ani ukrytych partycji. W tej chwili mam do dyspozycji 2 pendrivy 4GB (na jednym mam bootowalną instalkę XP) a na drugim chce stworzyć coś, co mi pozwoli przeskanować ten dysk w laptopie programem typu chkdks (czyli po starem scandisk) i/lub sformatować go Oprócz tego tylko inne laptopy bez napędu optycznego. Raczej w grę nie wchodzi też zakup żadnych kabelków itd, bo tu gdzie jestem to ciężko o tego typu rzeczy, a jechać kilkadziesiąt km to trochę za daleko. Co to będzie to bez różnicy, ważne, żeby dało się to szybko i łatwo stworzyć, bo nie wiem czemu, ale program PetoPC czy coś w tym stylu, któy niby ma formatować pendriva i dodawać tam wpis bootowalny, to mojego pena w ogóle nie widzi. Więc proszę o coś co będzie bardzo proste do wykonania, bo kopie instalki windowsa zrobiłem przy pomocy programu WinToFlash, a wystarczyły w nim dosłownie 3 kliknięcia. Nawet jak ktoś wie jak wystartować dosa i komendę format C: z pendrivea to będę wdzięczny, bo jak w trakcie uruchamiania windowsa wciskam F8 to nie startuje dos tylko jakieś dziwne menu opcji do wyboru, ale nie ma tam normalnego dosa.Bardzo proszę o pomoc, o muszę to szybko sprawdzić, bo jak się okaże, że coś w lapie się zepsuło, to muszę go wysłać szybko do Polski, gdzie jest też karta gwarancyjna i żona zaniesie go do serwisu, a to już dosłownie ostatnie dni gwarancji.

Od tego dnia zmieniły się dwie rzeczy:

Po pierwsze utworzyłem sysem na penie, mandriva linux 10 wersja angielska. To był mój pierwszy kontakt z jakimkolwiek linuxem. Błądząc po nim, doczytałem się komunikatu (w czymś jak mój komputer), że jest problem z dyskiem twardym i dostępem do niego. Nie mogąc w niego wejsć, użyłem opcji instal on hdd i tam była opcja formatowania partycji C: gdzie był wcześniej padnięty windows. Potem proces przerwałem w nadzei, że jak już się ta partycja sformatowała, to uda mi się normalnie zainstalować windowsa, ale to samo, wywala niebieski ekran w tym samym momencie.

Po drugie: wyczytałem opis komunikatów niebieskiego ekranu z którego wynika, że albo mam złośliwego wirusa który zapisał się w boot sektorze czy coś w tym stylu, albo uszkodzony jest dysk twardy.

Ma ktoś pomysł jak spradzić czy to kwestia wirusa czy uszkodzonego dysku? Podkreślam, że do dyspozycji mam tylko pendrivea. Nie mogę wyjąć dysku z laptopa bo jest na gwarancji, nie mogę uruchomić windowsa ani nawet połączyć kompa z innym laptopem. W uruchomionej mandrivie, mimo, że wykrywa mi sieci bezprzewodowe, z którymi się uprzednio łączyłem, to nie chce mi się z nimi połączyć, nie wiem dlaczego. Może kwestia sterowników, choć mi się nie wydaje, skoro widnieje karta sieciowa i wykrywa dostępne sieci. Tak bym spróbował skanerem on-line...Jedyne co mi teraz przychodzi na myśl, to żeby zrobić bootowalny pendrive z antywirusem, który przeskanuje mi całego kompa, łącznie z tymi sektorami rozruchowymi itd. Pomocy, bardzo proszę.

Jeżeli niebieski ekran to jaki? Czy są komunikaty o błędzie jak tak to podaj kod błędu (typu 0x000034)?
Pozdrawiam.

kod to 0x000008B czyli jak to sprawdzałem w necie, to wg. opisu niebieskich ekranow ze strony microsoftu, przyczyną jest wirus, badź uszkodzenie dysku twardego. Te ostatnie raczej wykluczam, gdyż teraz mam zainstalowanego linuxa i hula, ale to nie jest to, co chce, bo w linuxie jestem zielony, a w dodatku programy ktorych uzywam, nie wspierają tej platformy, także docelowo chce mieć windowsa. Wszystkie więc wskazuje na to, że to jakiś cholernie złośliwy wirus zapisany w jakimś sektorze rozruchowym, bo z tego co czytałem, to linux jest nie czuły na wirusy. Robiłem też formatowanie partycji i zmiane ich wielkości w linuxie, ale to w niczym nie pomaga. Dlatego potrzebna mi instrukcja jak stworzyć bootowalnego pena z narzędziami do głębokiego formatu, programami antywirusowymi, czymś w stylu chkdsk-a i wszystkiego innego co może być przydatne w rozwiązaniu tego problemu.

Hm a jakie masz ustawienia w biosie dla dysków? Chodzi mi o to czy jest włączone AHCI czy IDE? Taki komunikat otrzymamy też przy próbie zainstalowania XP bez zintegrowanych sterów do AHCI (Serial ATA) na kompie z ustawionym AHCI. Sprawdź te ustawienia i ewentualnie ustaw tryb na IDE i zobacz wtedy. Jeżeli na IDE będzie działać to masz odpowiedź. Do odświeżenia zawartości sektora rozruchowego możesz użyć komendy fixmbr i fixboot - z konsoli odzyskiwania, tylko nie pamiętam czy przy uruchomianiu z pena da się odpalić tą konsolę .
Pozdrawiam

Za bardzo się nie da tej konsoli odpalić, albo jestem zbyt ciemny na to. Nigdy tego nie używałem, ale popróbuje w wolnej chwili. Dysk na pewno jest ustawiony na AHCI, spróbuję to zmienić na IDE i wtedy spróbować zainstalować winde, tylko czy wtedy wszystko będzie działało? Na te chwilę aż tak bardzo się do tego nie palę, bo mam kontakt ze światem przez tego linuxa.

PS. jak myślisz, czy mam racje stawiając tezę, że dysk nie może być uszkodzony, skoro linux normalnie działa na tym samym dysku?

Nie linux inaczej że tak powiem startuje niż windows . Standardowo przy instalowaniu z płyty masz możliwość wyboru naprawy systemu i uruchomienia konsoli odzyskiwania nie pamiętam czy z pena też - tylko windows nie może być modyfikowany np nLite-m. A co z ustawieniami w bios-ie , czy jest włączony tryb AHCI?
Pozdrawiam