birut

W windowskie xp jak najezdzam mycha na start i naciskam lewym klawisze, start sie nie rozwija.
Tak samo jest jak otwieram folder nie otwiera jak zrobie prawym klawiszem otworz to dziala.
Zamienialem dla leworecznych czyli prawy robi za lewy jest to samo.
Co to moze byc.
Skaldalem kompa nowa plyta,cpu ,grafa,ram.
Mycha dzialala poprzednio bez zarzutu.
JEst to komplet bezprzewodowy logitecha .
Instalowalem innego wina i to samo.
Czy cos w biosie moze byc namieszane czy co to moze byc.

Wylala mi sie cola ,bardzo malo na prawo czesci klawiatury kolo entera.
Natychmiast wylaczylem kompa wydmuchalem wode ,cala noc stal wylaczony.
Rano wlaczylem i zacinaly sie klawisze kursory tak jakby sie wcisnal i caly czas dzialal do gory.
Powciskalem go kilka razy i zaczal dzialac ,na nastepny dzien przestal wogole dzialac kursor w prawo.
Zero reakcji ,jak sie kompa wlacza to slychac ciagly sygnal -czyli jakis blad.
Od tego tez czasu wszystko przycina a w panelu sterowania-system pokazuje 200mhz (tylko)zawsze nieobciazony pokazywal chyba 768mhz a podczas obciazenia bylo 1,6Mhz.
Co to moze byc .
Co z tym klawisze zrobic.
Co jest grane z tym zegarem procka.
Z gory dzieki za pomoc.