Witam.
Wczoraj zalałem sokiem pomarańczowym laptopa. Sok "poleciał" głównie na prawą stronę klawiatury. Kiedy to nastąpiło wyłączyłem komputer i szybko go wytarłem. Laptop odpala się normalnie, wszystko działa jak powinno oprócz prawej części klawiatury. Przykładowo zamiast literki "P" jest "Q", zamiast "Backspace" mam "3", przy przycisku "home" robi się odstęp jak przy spacji. Kiedy naciskam przycisk num-lock to przycisk jest "wykrywany" dioda zapala się na panelu komputera. Przyciski działają raczej normalnie, nie lepią się, nie zacinają, jakby było wszystko ok.
Nie znam się na komputerach, sprzęt potrzebny mi jest do pracy, nie mam zdolności manualnych (czytałem trochę jak postępować z takim zdarzeniem). Lepiej oddać komputer do serwisu komputerowego, niech specjaliści się nim zajmą czy samemu kupić próbować? Ile taka usługa może wynieść?
Laptop, który posiadam to ASUS N53S (klawisze dość ciężko tam wyskakują).