Wartość rynku podróbek w PL to już 3,2 mld zł...

Jednym ze sposobów na zmniejszanie skali piractwa jest przekonanie się o jego negatywnych konsekwencjach. Jedną z nich są straty materialne. Wartość całego rynku pirackiego (w tym podróbek ubrań, kosmetyków, papierosów, etc.) to według OECD już 3,2 mld zł! Znacie, inne negatywne skutki piractwa, które dotykają Was samych?

Wydaje się, że po ACTA temat został w pewnym stopniu wyczerpany, a tu jednak nie. Pytanie zasadnicze kogo dotykają owe straty materialne i w jakim stopniu? Czy są to artyści czy ich menadżerowie? Również niewiadomą jest, dlaczego np. polski ZAIKS nie rozlicza się z artystami odnośnie koncesji na puszczanie muzyki w salonach, dyskotekach etc. Ba same badania nad wartością rynku pirackiego nie są miarodajne nie mówiąc już o sposobie wyliczenia "strat materialnych". Jak to możliwe, że buty których produkcja i koszty dystrybucji zamykają się w kwocie kilkunastu dolarów nagle generują kilkusetdolarowe straty?

Jakim cudem można zbadać jakie straty przynosi piractwo? Jakiś spis powszechny piratów jest czy co?