Od jakiegoś czasu mam tego TP-LINKA co w temacie. Wszystko do wczoraj było ok. Ustawień nie zmieniałem (ani w kompie ani w PA ruterka). Wczoraj włączam go a tu masz, brak połączenia. Po włączeniu do prądu loguje się do sieci jakieś 20 minut :-( (Netia na linii TP). Po 20 min świecą wszystkie diody prócz Internet. A połączenia nie ma. Net działa, bo podłączyłem stary modem TP i net działa. Zaś na ruterze cisza.
Gdzie szukać przyczyn? Pewnie się spotkaliście z czymś takim, a jeśli nie to pewnie macie rozwiązanie :-)
Z tego co wyczytałem to mógł utracić dane typu pass i user, ale zawsze go wyłączałem i było ok.
Użytkownik rafales edytował ten post 27 08 2010 - 12:13