Co jakiś czas pokazują to w telewizji. Niestety prawda o stanie polskiej gastronomii nad morzem jest znana od dobrych kilku-nastu lat:
Niestety kiedyś miałem okazję pracować nad morzem w kilku knajpach i standard pracy był właśnie zbliżony do tego co prezentowano w TV. Malowane stare kurczaki, kąpane przed grillowaniem byle tylko ukryć zapach nieświeżości. Grilla nie wolno było otwierać przy kliencie bo odór mógł zabić, a muchy trzeba było od tego odganiać. Do tego olej o kolorach smoły czy bagiennej zieleni. Szczytem była knajpa, w której nic się nie gotowało tylko rozmrażało wcześniej włącznie z naleśnikami. Pracownicy próbując dorobić do marnej pensji sprzedawali własne kurczaki na grillu schowane gdzieś tam pod ladą. Oczywiście cena za takie jedzonko oscylowała w granicach kilkudziesięciu złotych, a do restauracji w sercu nadmorskiego kurortu potrafili przychodzić nawet znani goście jak Pudzianowski.
Smacznego nad polskim morzem!
Rozpoczęty przez
makensis
, 17 07 2012 15:41
1 odpowiedź w tym temacie
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych