Sprawa wygląda następująca: miałem włamanie na hosting, pozmieniało mi tysiące plików php i podopisywało linijkę z rosyjską stroną (zaczyna się od słowa "psy").
Nie ma sensu usuwać tego ręcznie, mam już chyba pomysł jak wywalić ten kod masowo, jednak co dalej - czy jeśli usunę kod, aktualizuję strony (z 7 ich jest), zmienie hasła do ftp czy to pomoże?
Stąd pytanie - czy jest jakieś zabezpieczenie, na przykład po stronie dostawcy hostingu, żeby przykładowo zablokować dostęp z zagranicy? (Bo haker prawdopodobnie siedzi poza Polską), albo zablokować możliwość edycji plików bez podania hasła?