Hej, już całkiem zgłupiałem, a ze nie moge nigdzie znaleźć podobnego problemu to pisze nowy temat, otóż mam ogólnie problem z dźwiękiem. Na początku myślałem że tylko w grze Warcraft 3 The Frozen Throne, ale jak sie okazuje występuje on wszędzie, objawy są takie, że jakby był bardzo wyciszony i zniekształcony dźwięk, który powinien znajdować sie na pierwszym planie ze tak to ujme. W grze objawiało się to tym, iż nie słychać praktycznie wcale odgłosów bohaterów, walki itd. za to szumy w tle (wiatr itd) są słyszane normalnie, w windowsie na przykład jest normalnie słyszalny dźwięk przy wejściu do systemu czy przy wylogowywaniu, jednak już dźwięki kliknięć, opróżniania kosza, alarmy itd. są wyciszone. Albo w winampie weźmy na przykład utwór boba marleya, zaczyna się od bębenków które są doskonale słyszalne, potem zaczyna śpiewać i nic, z kolei chórek który śpiewa normalnie w tle jest możnaby powiedzieć na pierwszym planie, tylko jego słychać a głosu wiodącego brak (poza tym dźwięk jest jeszcze lekko zniekształcony, słychać delikatne echo, pogłos). Dodam jeszcze tyle, że stało się to z minuty na minute podczas gry w warcrafta, najpierw myślałem, że wcisnąłem jakiś skrót klawiszowy przez przypadek i wyłączyłem jakieś opcje dźwiękowe, ale niestety w opcjach wszystko ok, instalowałem też karte muzyczną na nowo, nawet formatowałem dysk, po formacie co prawda wróciło wszystko do normy, ale po ponownym zainstalowaniu warcrafta i kilku minutach gry znów problem powrócił, może jeszcze dodam że wszystko od kilku miesięcy chodziło bez żadnych zarzutów, jeżeli spotkał się ktoś z podobnym problemem lub wie co jest tego przyczyną to z góry wielkie dzięki.
EDIT: Mój system operacyjny to windows XP prof
Pozdrawiam
Szaket
EDIT: 03.06.07rWidze że odpowiedzi tyle, że nie wiadomo od czego zacząć
ale na szczęście samemu udało mi sie to rozwiązać
przekopałem cały system, rejestr i... nic, kompletnie nic, wszytko niby gra i działa jak należy i kiedy to tak siedze sobie bezradnie, gapie sie w monitor, słucham winampa żeby wychwycić może jeszcze coś w tym zniekształconym dźwięku to wtedy nagle sie dźwięk "naprawił"
sam od siebie, myśle co jest grane, samo sie zepsuło, samo naprawiło, przecież to niemożliwe, nic nie robiłem teraz, tylko nerwowo machałem sobie nogą... właśnie i tu mnie oświeciło, machałem nogą i musiałem poruszyć kabelkiem, sprawdzam kable i rzeczywiście - eureka
tak więc zagadka rozwiązana i dziękuje wszystkim za dobre chęci.
pozdrawiam
szaket
//Regulamin: Art 3. § 7. - proszę zapoznać się z regulaminem forum. Posty użytkownika @Szaket zostały połączone.
Hugster
