[Pomoc] Problem z Torrentem, programami P2P i otoczeniem sieciowym

Witam ,jestem studentem i mieszkam w domku z innymi studentami w krakowie, razem z nami meszka właściciel która nam dostarcza neta. Od razu mówie że jestem zielony w tym temacie więc sorry:/ no wiec tak problem polega na tym że mimo szybkiego łacza jakies 2mb/s z toorentow idzie mi np 5-10kb/s. Wiem ze chodzi tu o porty czy coś takiego testowałem je i są zamknięte. Jak przyjechalem tzn jak sie wprowadzilem wlasciciel przyszedl wpisal start>uruchom>cmd.ipconfig cos tam spisal chyba adres IP i poszedl cos u siebie ustawic i za chwile mialem neta. Ze stron transfer mam taki od 160 do 200 kb ale z programow masakryczny. Czy sa sie cos z tym zrobic?

Sprawdź firewalla czy Ci nie blokuje klienta torrent. Możesz też sprawdzić czy w Torrencie nie masz ustawionego limitu transferu pobierania . Ostatecznie polecam Ci zarejestrowac sie TU i zasysać pliki do woli bez torrentow :> )) To powinno umożyć Twój problem.

Sprawdź firewalla czy Ci nie blokuje klienta torrent. Możesz też sprawdzić czy w Torrencie nie masz ustawionego limitu transferu pobierania . Ostatecznie polecam Ci zarejestrowac sie TU i zasysać pliki do woli bez torrentow :> )) To powinno umożyć Twój problem.

Ale tutaj trzeba płacić:/

Właściciel sieci o ile jest kumaty pewnie sam zablokował porty torrenta. Bez ich otworzenia nic nie zrobisz - jedyna rada, postawić litra i liczyć, że się zgodzi