Olsen07

Cześć wszystkim! Tak usłyszałem od kolegi. Cóż. Mój problem jest taki że mam dosyć bujną czuprynę, ale niestety włosy przypominają siano (bynajmniej nie od prostownicy, bo tej uzywałem dosłownie raz - u koleżanki). Nie wiem co z tym zrobić, bo:

1. Lubie swoje dlugie włosy.

2. Nie chciałabym ich obcinać.

Pomyślałem więc żeby je prostować, zwłaszcza że koleżanka (fryzjerka) pokazała mi co i jak się robi. Na początku szło mi to strasznie długo, pare kosmyków chyba przypaliłem nawet, ale chyba bym to ogarnał. Nie wiem tylko czy nie wystawię się tym na komentarze od kolegów. Co myślicie? No i jaką ewentualnie (pyt. raczej do dziewczyn) prostownice mam kupić - taka żeby w razie czego nie zrobić sobie nią krzywdy i nie spalic włosów. U koleżanki prostowałem tą [chyba, wygląd się prawie zgadza] - dobra ona jest? I ew. jaka inna?