Niechciana domena - usunięcie z wyników google?

witam,

Mam pewien problem, w skrocie wyglada to tak, ze strona naszego zespolu prowadzona byla przez naszego menadzera, jednak od maja z nim nie wspolpracujemy. Dodam, iz on kupowal zarowno domene jak i serwer. Nigdy nie otrzymal zadnych upowaznien na uzycie czegokolwiek na naszej stronie. Teraz sprawa wyglada tak, ze na prosbe o zamkniecie strony (ktora zawiera stare, niepotrzebne zdjecia, oraz setki innych rzeczy, nieaktualnych oraz dane kontaktowe do niego jako menadzera) zamknal tylko strone glowna, jednak na cala strone da sie wejsc bez problemu z poziomu google, gdyz te znajduja strone i jej zawartosc.

Przez ostatni tydzien probowalem sie skontaktowac z nim z prosba o zamkniecie calosci, jednak on (ze zlisliwosci lub lenistwa) ignoruje moje prosby.

Pytanie brzmi - czy nie majac dostepu do serwera, domeny itd - moge w jakis sposob usunac strone z wynikow wyszukiwania google? Probowalem poprzez jakies zgloszenie usunietej strony, jednak zgloszenie odrzucono.

Dzieki z gory za pomoc

Tylko on może jako właściciel. Jeśli strony przestaną być dostępne z poziomu "normalnego" adresu, możesz liczyć, ze Google po kilku miesiącach usunie je z archiwum.

Od zarządzania domenami w Google jest Google Webmasters - jeśli nie masz tam konta strony to nie usuniesz zawartości z wyszukiwarki bez usunięcia jej fizycznie z serwera, na którym hostujesz stronę.

Tak, tylko czy w przypadku jawnego łamania prawa, manipulacji słowami kluczowymi, itd - google nie powinno po potwierdzeniu takiego faktu usunąć wyniku takiej strony bezzwłocznie? Bo z tego, co zrozumialem dziala to tak: "skontaktuj sie z gosciem, ktory prowadzi na lewo Twoja strone bez Twojej zgody, niech usunie metatagi a my wtedy usuniemy ja z wyszukiwarki". To troche jak "popros goscia, ktory Cie potracil samochodem niech zglosi sie na policje, a my go zamkniemy".

To samo może on powiedzieć o was i co teraz? Nie macie osobowości prawnej, ani zastrzeżonego znaku handlowego to nic mu nie zrobicie. Trzeba się było dogadać z menedżerem nim się rozstaliście w taki czy inny sposób.

Jak moze powiedziec to samo? Mogę używać ich danych bo tak? To chyba predzej on musi udowodnic, ze cos moze a nie my, ze nie moze. Jak stawiasz dom na swojej dzialce to Ty masz udowodnic, ze masz pozwolenie. Pozatym pytanie nie tyczy się tego czego on może a czego nie, tylko w jaki sposób mogę to zgłosić i gdzie - mam na mysli tylko to, co tyczy sie google i wyszukiwarki - papiery sadowe itd to swoja droga..

P.S. Czy google w ogóle ma jakiś e-mail kontaktowy? Rozumiem, że są dużą firmą, ale jakiś kontakt do siebie muszą mieć

Użytkownik xeper edytował ten post 28 11 2010 - 21:07

Jeżeli wiesz gdzie strona jest hostowana to napisz do administratora hostingu. Przedstaw mu Twoją sprawę i zapytaj czy jest możliwość zablokowania tego konta hostingowego na którym jest strona.

Juz to zrobilem, z tego co napisali, umywaja rece, poki nie zloze im oficjalnego, pisemnego zgloszenia itd itp. Napisali tez, ze musze sie w tym papierze zgodzic na ew. koszty obslugi prawnej w razie postepowania. Wszystko fajnie, tylko jak mam wydac 3k na jakas sprawe to chyba wole odkupic domene od niego.

Albo poczekaj aż wygaśnie

To też pomysl, z tym, ze wygasnie w listoadzie 2011 :/