Nie uruchamia się komputer, wentylator się nie kręci.

Witam

Mam taki problem z płytą główną i wentylatorem od procesora. Najpierw dane techniczne:

Płyta główna: Gigabyte GA-EP45-UD3
Zestaw chłodzący procesor: Alpinie 7 (4 PIN)

Opis gniazd do podłączenia wentylatora wg manuala i kolory kabelków od wentylatora (Alpine) wg zaleceń producenta pod które piny podłączać:

1. CPU FAN (4 Pin):
Pin 1 – GND (kabelek czarny)
Pin 2 – Speed Control (kabelek czerwony)
Pin 3 – Sense (kabelek żółty)
Pin 4 – Speed Control (kabelek niebieski)

2. SYS FAN1 (3 Pin):
Pin 1 – GND (kabelek czarny)
Pin 2 - +12V (kabelek czerwony) – na jednym +12V a na drugim Speed Control? Może tu leży problem?
Pin 3 – Sense (kabelek żółty)

A to opis problemu: Zaczęło się tak: pewnego razu włączając komputer ten wydawał krótkie jednostajne piski i się nie uruchamiał tzn dyski startowały, napędy migały ale obrazu na monitor nie dawał. Kiedy piski się skończyły komputer się restartował i znowu piski i tak w kółko. Wyłączyłem komputer i otworzyłem obudowę żeby sprawdzić co się dzieje. Problemem się okazał wiatrak. Wyglądało to tak jakby chciał a nie mógł, tzn. jakieś impulsy do wiatraka wpadały bo drgał co jakiś czas albo zrobił wolno kilka obrotów i stawał. Myślę sobie że to pewnie wentylator swój żywot skończył (na krótko go nie sprawdzałem). Jako że tego dnia nie miałem drugiego nic nie mogłem zrobić. Drugiego dnia włączam komputer a ten się uruchomił (nic w nim nie robiłem). Obudowę otworzyłem i zobaczyłem że wentylator się kręci ale bardzo wolno. Wyłączyłem i znowu włączyłem ale za drugim razem już się nie uruchomił. Jako że jakbym kupił drugi zestaw chłodzenia innego producenta i musiałbym wyjmować płytę główną z obudowy postanowiłem kupić taki sam zestaw co był w komputerze aby tylko wymienić sam wentylator zostawiając radiator co było o wiele prostsze. Wentylator wymieniłem i wszystko zaczęło pracować prawidłowo. Stary wentylator rzuciłem w kąt. Niestety to nie był koniec problemów z wentylatorem. Popracował z 2 tygodnie i znowu zrobiło się to samo co na początku (tzn piski BIOSU i restarty z brakiem obrazu włącznie). Myślę sobie: 2 wentylatory żeby się spaliły? Mało prawdopodobne. Wyciągnąłem z kąta pierwszy, znalazłem gdzieś jakiś zasilacz 12v i podłączyłem na krótko tzn kabel czerwony na + a czarny na -. Pracował na wysokich obrotach (czyli nie był spalony). Ten wentylator co był w komputerze podłączyłem pod SYS FAN1. Po włączeniu komputera zaczął pracować na wysokich obrotach. Myślę sobie co jest?, co jest grane?. Szukam informacji na forach co może być. Znajduję prawdopodobną przyczynę: ustawić funkcję w BIOS CPU SMART FAN CONTROL na Disable. Problem w tym że nie mogę uruchomić komputera. Reset BIOS nie pomógł. Próbowałem nawet z kabelkami i gniazdem CPU FAN: 1. najpierw odłączyłem kabelek niebieski – nic. 2. Kabelek niebieski podłączyłem pod PIN 2 razem z czerwonym – wiatrak się powoli kręcił ale nic poza tym to nie dało. 3. W końcu pod kabelek czerwony i czarny podłączyłem zewnętrzny zasilacz a do płyty podłączony był tylko kabelek żółty – też nic poza tym że wiatrak się kręcił na full.
I teraz pytania:

1. Jak uruchomić komputer żeby przestawić w/w funkcję w BIOS (która domyślnie jest na AUTO)?
2. Dlaczego na SYS1 FAN wentylator działa a na CPU FAN nie?
3. Czy możliwe jest to że płyta na CPU FAN nie podaje wystarczającego napięcia bo coś się spaliło?
4. Jak oszukać czujnik Sense aby wykrył że wentylator się kręci aby dało radę uruchomić komputer?
5. Czy możliwa jest praca komputera kiedy wentylator podłączony jest na stałe do SYS FAN1 a nie pod CPU FAN?

Problem rozwiązany. Przyczyną kłopotów była padnięta jedna kość RAM. Miałem 2x2GB. Dane techniczne kości: Redline mushkin xp2-8000 2.1v 5-5-5-15 (nie była podkręcana - działała na ustawieniach producenta. Po wyjęciu gniazdo CPU FAN ruszyło, komputer odżył i pikanie ustało. Doszedłem do tego jak zmiana wentylatora nic nie dała i po kolei wyjmowałem każdą część. Swoją drogą: odradzam zakupu pamięci mushkin.