MSI P55-CD53 - niebieskie ekrany

Heeeej!



Mam
płytę MSI P55-CD53 bios 1.6
Zasilacz Ocz 500w
Chłodzenie: Freezer Xtreme rev 2.
procek i5-750
4gb (2x2) G.skill PC3-12800 1600MHz NQ Series (9-9-9-24) Dual Channel F3-12800CL9D-4GBNQ


Na dzieńdobry płyta zobaczyła tylko 2gb. Wyłączyłem, włążyłem jeszcze raz, załadowałem default - poszło. Ale komputer był jakiś dziwny.

Koniec końcow zauważyłem coś przerażającego: kiedy komputer jest wyłączony dłużej (kilka godzin) po starcie windows się wiesza "explorer nie może dalej pracować" "program X przestał działać".... muszę zrestartować 2-3 razy - działa jak złoto.

Na ustawieniach "default" albo ręcznych to samo (nie wazne czy lekkie podkręcenie, czy trochę mocniejsze, czy default) - komputer wiesza się po dłuższym wyłączeniu, BSOD (Memory management erorry albo page.sys)

Oczywiście memtest zostawiony na noc - 100% OK.

Najdziwniejsze jest to, że po 2-3 restartach komputer "ożywa" mogę robić co chcę i to wiele godzin, grać, testować 30min OCCT, odpalić jednocześnie 10 programów, 5 gier i nic się nie zwiesi - najwyżej przytnie. Nawet kiedy ustawię "zajęcie" procesorów na 99% i odpalę grę system sobie radzi i nic się złego nie dzieje.

Temperatura nie przekroczyła nigdy 55-60 stopni w największym stresie, najczęściej oscyluje wokół 30. Komputer zachowuje się wyśmienicie, w Evereście testy pamięci wychodzą świetnie, procka też.

Wyłączam maszynę na 15 minut, włączam i ponownie wszystko OK. Wyłączam na noc albo na kilka godzin - BSOD i resety (pomimo, iż zrobiłem zworką Clear CMOS). Po kilku resetach - ponownie żyleta....


Żeby mieć pewność, że to nie Win7 zorganizowałem jakiś system na "Live CD" i oczywiście włączenie komputera po nocy skończyło się na "memory can not be read" BSOD mogiła....
Wczoraj pożyczyłem od kolegi Micro-Scope diagnostic suite (stara, wersja 14) ale wszystkie testy jakie tylko były tam możliwe - poszły bez problemu.

O co w tym chodzi?
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc

Użytkownik flufek edytował ten post 14 04 2010 - 12:11

Przetestuj dysk MHDD, wymień taśmę dysku, spakuj i wyślij katalog "minidump" na speedyshare, a tu daj linka do niego.

Rozumiem, co jednak z tropem - "włożyłem płytę Live CD", więc dysk mógłbym de facto wypiąć. a i tak się zwiesił. No móże że Live Cd próbował odwołać się do dysku twardego. Może jako wirualna pamięć.

Dziękuję, zrobię dokładnie jak każesz. A na próbę - wypnę tego twardziela, wstawię innego i zobaczymy czy "po nocy" znów oszaleje. Dzięki, za odpowiedź!

Wypiąłem dysk, włożyłem inną taśmę, odpaliłem. Krótki paciorek i jak ręką odjął! potestuję i dam znać! Zamiast "System Windows szuka własnego ogona" widzę śmigający komputer! w życiu nie wpadłbym na to, że taśma od dysku może wywołać BSOD "Memory management error". Serdecznie dziękuję za pomoc.

Przy okazji: indeks wydajności jest OK? Wydajność dysku 5,9 była od pierwszego dnia taka właśnie.

Użytkownik flufek edytował ten post 14 04 2010 - 19:52

Ten indeks to nic nie mówiące badziewie. Tym sugerować się nie należy ( mam tyle samo)

Heh....niemiło



Sterownik wykrył błąd kontrolera na \Device\Harddisk2\DR2.


- Provider

Sterownik wykrył błąd kontrolera na \Device\Harddisk2\DR2.


- Provider

[ Name] Disk

- EventID 11

[ Qualifiers] 49156

Level 2

Task 0

Keywords 0x80000000000000

- TimeCreated

[ SystemTime] 2010-04-14T20:30:02.036873200Z

EventRecordID 57499

Channel System

Computer SevenPC

Security


- EventData

\Device\Harddisk2\DR2
0E03800001000000000000000B0004C003010000000000000000000000082D000000000000000000DF0A000000000000FFFFFFFF0600000058000000000000000000061208000010000000003C000000000000000000000040EE8E0580FAFFFF000000000000000010D04F0680FAFFFF0000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000000


--------------------------------------------------------------------------------

Dane binarne:


W wyrazach

0000: 0080030E 00000001 00000000 C004000B
0008: 00000103 00000000 00000000 002D0800
0010: 00000000 00000000 00000ADF 00000000
0018: FFFFFFFF 00000006 00000058 00000000
0020: 12060000 10000008 00000000 0000003C
0028: 00000000 00000000 058EEE40 FFFFFA80
0030: 00000000 00000000 064FD010 FFFFFA80
0038: 00000000 00000000 00000000 00000000
0040: 00000000 00000000 00000000 00000000
0048: 00000000 00000000 00000000 00000000
0050: 00000000 00000000


W bajtach

0000: 0E 03 80 00 01 00 00 00 ..€.....
0008: 00 00 00 00 0B 00 04 C0 .......À
0010: 03 01 00 00 00 00 00 00 ........
0018: 00 00 00 00 00 08 2D 00 ......-.
0020: 00 00 00 00 00 00 00 00 ........
0028: DF 0A 00 00 00 00 00 00 ß.......
0030: FF FF FF FF 06 00 00 00 ÿÿÿÿ....
0038: 58 00 00 00 00 00 00 00 X.......
0040: 00 00 06 12 08 00 00 10 ........
0048: 00 00 00 00 3C 00 00 00 ....<...
0050: 00 00 00 00 00 00 00 00 ........
0058: 40 EE 8E 05 80 FA FF FF @îŽ.€úÿÿ
0060: 00 00 00 00 00 00 00 00 ........
0068: 10 D0 4F 06 80 FA FF FF .ĐO.€úÿÿ
0070: 00 00 00 00 00 00 00 00 ........
0078: 00 00 00 00 00 00 00 00 ........
0080: 00 00 00 00 00 00 00 00 ........
0088: 00 00 00 00 00 00 00 00 ........
0090: 00 00 00 00 00 00 00 00 ........
0098: 00 00 00 00 00 00 00 00 ........
00a0: 00 00 00 00 00 00 00 00 ........



Błędy nie ustąpiły koniec końcow. Odpiąłem wszystkie inne urządzenia sata - po kilku godzinach wyłączenia to samo.
Zainstalowałem SpeedFana i w smarcie pokazuje mi błąd (jakaś zmiana parametru na 07). Wykrył ten błąd w obu dyskach (jeden nowy drugi dość stary).
Nie wieżę, że to problem jakiegoś pojedyńczego pliku.

Dodatkowym objawem, o którym zapomniałem wspomnieć było słyszalne z komputera jakby trzaśnięcie...od czasu do czasu. Nie potrafiłem go z niczym skojarzyć, ale może to dysk musiał ponownie się jakby rozruszać? Może to problem z napięciem lub kontrolerem?

Proszę Was tylko o ocenę: komputer sobie trochę kręciłem (w sumie to nic nadzwyczajnego 3800, mnożnik na 20, napięcie procka podniesione ledwie do 1.2 a pamięci 1.5) i nie wiem czy to mogło uszkodzić płytę? kontroler Ata?

Czy mogę kupić kontroler na PCI i obejść to czy cała płyta do wymiany?

Użytkownik flufek edytował ten post 16 04 2010 - 10:44

Zainstalowałem nowego 32bitowego windows 7 na dysku IDE (Nie sata) zainstalował się OK. Wyłączyłem na noc, odbiąłem wszelkie ATA - blue screen...
Rozkręciłem cały komputer, przemontowałem jeszcze raz chłodzenie i wszystkie elementy - żeby wyeliminować problem jakiegoś "złego dociśnięcie" czy coś takiego....
Zostawiłem na noc - odpaliłem na starym windowsie (Ata) pochodził 3 min - blue screen.
Teraz piszę z Live Ubuntu CD....

Dopóki nie wrzucisz spakowanego katalogu "minidump" na speedyshare a tu nie wkleisz linka do pliku, nie mam właściwie nic do powiedzenia. Prosiłem też o wrzucenie smarta jeśli nie z MHDD to chociaż z victoria

Mindump
WhoCrashed

Przeglądnąłem tylko kilka zrzutów, z każdego wynika coś innego, stąd pytanie czy jeśli kupiłeś sprzęt to system stawiałeś świeży? Bo rozumiem że ten zestaw jest nowy, a poprzednio był inny. Memtest to był zapuszczony z płyty botowalnej czy może była to wersja windosowa. Dla uporządkowania, zdecyduj się na jakiś dysk z interfejsem SATA, zainstaluj jakiś system na świeżo i wtedy przetestuj kompa, spróbuj użyć taśmy sygnałowej sata, której wierzysz że jest dobra.

Użytkownik geronimoo edytował ten post 18 04 2010 - 18:41

Kupiłem w styczniu wszystko i postawiłem świeży system. A wczoraj na spróbę wyłączyłem SATA i zainstalowałem od nowa system na IDE - błąd się wywalił taki sam. Po bezczynnej nocy. POwyżej załączyłem dumpy z tego systemu na ATA, nie załączałem z tego dysku IDE bo to pewnie był Memory Management Error.
Dlatego nie ma chyba sensu instalować na ATA od nowa... coś innego musi być problemem, skoro nowy system na nieużywanym dotąd dysku po 1 dniu wywalił taki sam błąd...

Zmieniałem już taśmy (są nowe, dostarczone wraz z płytą). Wziąłem też taśmę od kolegi, który jej cały czas używał do swojego dysku. Zamieniliśmy się - on nie ma żadnych problemów.



Memtest z płyty bootowalnej.


HW monitor chyba pokazuje uwaloną sekcję zasilania....można temu ufać? Podlega gwarancji?



Everest i Bios pokazują 12.2

Użytkownik flufek edytował ten post 18 04 2010 - 19:07

dla ścisłości: ATA=PATA=IDE, SATA nie ma alternatyw w terminologii. Więc napisz to po ludzku jeszcze raz co na czym instalowałeś. Po instalacji systemu zainstaluj drivery: chipsetu, Realtek PCI-E Ethernet Drivers, JMicron JMB36x IDE Drivers, Intel P55 AHCI / RAID Drivers. Wszytko to ze strony msi.

Wybacz laikowie

Dumpy pochodzą z dysku, który kupiłem wraz z całym zestawem:
WESTERN DIGITAL WD Caviar Blue Hard Drive -3.5" - 500 GB - 7,200 RPM - 16 MB SATA (WD5000AAKS)

Na próbę wypiąłem wszystkie napędy prócz CD rom i zainstalowałem Windowsa 7 32bit na dysku starego typu szara szeroka taśma. Wyłączyłem na noc - blue screen rano. Już robię co zalecasz.

Sprawdź jeszcze ustawienia w systemie: czy masz wyłączoną hibernację, w biosie czy jest włączone acpi, w panelu sterowania w opcjach zasilania i dalej w ustawieniach zaawansowanych planu zasilania wyłącz usypianie kompa, wyłączanie dysku ustaw na "nigdy", zarządzanie magistralą PCI-expres - ustawienie "wyłącz".

Tak, ACPI jest włączone. Nawet zmieniłem razu pewnego S1 na S3 - i rano znów BSOD.
PCI-E jest na "nigdy", usypianie też. Dysk ustawiłem na "nigdy" był 20min.
Dzięki

Napięcia zasilacza mierz miernikiem, jak: http://zenfist.pl/jak-mierzyc-napiecia-w-zasilaczu-news-40.html

W międzyczasie na jakimś starym dysku zainstalowałem wczoraj Ubuntu 9. Po mniej więcej 16 godzinach wyłączenia odpaliłem - zadziałał bez najmniejszych problemów i nie zwiesił się.
Wyłączyłam komputer na jakieś 2 godziny, tym razem odpaliłem Windowsa 7 64bit tego co cały czas się wiesza przy starcie. I znów się zwiesił.... Uruchomiłem się do Ubuntu - jest OK.

To tak w międzyczasie informuję, może komuś coś przyjdzie do głowy. Jak dostanę licznik gajgera zrobię to co koledzy wyżej polecają. Pozdrawiam


Zmierzyłem napięcia
5.07
12.32
3.4

Użytkownik flufek edytował ten post 20 04 2010 - 20:29