MSI KT266A + Athlon 1600XP wymiana plyty i dziwny problem....

Przede wszystkim chcialem powitac wszystkich, ktorzy 'urzeduja' na tym forum.

Zwracam sie do Was jako do specjalistow, poniewaz mi juz powoli brakuje pomyslow na to wszystko.
Ale od poczatku.

Jakis czas temu (czyt. dwa tygodnie) moj komputer zaczal dziwnie sie zachowywac, mianowicie zaczely sie losowe restarty. Ni z gruchy ni z pietruchy zaczely sie zawieszki, zaczely sie restarty.

Co w tym wszystkim jest najciekawsze, po wielu wielu probach wszelkich podzespolow doszedlem do wniosku, ze wszytkiemu winna jest plyta glowna. Idac dalej tym tokiem myslenia, kupilem nowa plyte. I tutaj niespodzianka, po przelozeniu wszystkich 'wnetrznosci' ze starego komputera okazalo sie, ze na nowej plycie nic sie nie odpala, komp nawet nie chce wystartowac. Nie mozna wejsc nawet do biosu, bo go poprostu nie widac. Czarny ekran. Nauczony z przeszlosci, odlaczylem wszystkie niepotrzebne urzadzenia (dyski, muzyka, lan, napedy) zostawiajac tylko plyte glowna, pamiec, procek i karte graficzna. Niestety, to tez nie poskutkowalo.

I teraz do Was prosba, nie wiecie co moze byc powodem takiego zachowania kompa?

Dodam jeszcze tylko, ze odpadaja wszelkie 'spuchniete' kondensatory na plycie glownej (zarowno starej, jak i nowej), odpada tez niesprawnosc karty graficznej, odpada tez 'niewydolnosc' zasilacza.

Jestem juz kompletnie bez pomyslow.

Z gory dziekuje za wszelkie Wasze propozycje, moze komus uda sie naprowadzic mnie na wlasciwy tor.

Spec. kompa:
Plyta Glowna: MSI KT266A , po wymianie Chaintech 7VJL1
Procesor: Athlon 1600XP
Ram: 2x 256 DDR 133
Karta Graficzna: ATi Radeon 9250 128Mb
Zasilacz: 350W Megabajta

Pozdrawiam serdecznie i czekam na jakiekolwiek sugestie.


ups.... i juz gafa na sam poczatek, dalem to do niewlasciwego dzialu.

Uprzejmie prosze admina o przeniesienie do dzialu Hardware>> Problemy

dzieki