Mogę potwierdzić to co pisze moderator , miałem kiedyś zasilacz 600 wat firmy " Take me " gdzie nie do końca jestem pewien czy to marka czy po prostu prośba żeby się zlitować i kupić to badziewie . Zjarał się gdy obciążyłem komputer renderingiem a i napięcia jakie podawał też były podejrzane ale niby mieściły się w normie , teraz mam już nieco lepszy zasilacz który też ma czarną opinię Deusa m1 550 wat ale daje radę , Tak więc markowy zasilacz zwykle jest lepszy ,
Z drugiej strony dlaczego niby ma się ograniczać zasilacze do zapotrzebowania aktualnych podzespołów ? , warto brać na zapas , może kiedyś zechcecie rozbudować zestaw o kolejne podzespoły ?