Skocz do zawartości


Zdjęcie

Komputer padł zupełnie i się nie uruchamia - wina płyty ?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1 mt17

mt17

    Początkujący

  • 19 postów

Napisano 06 01 2013 - 22:59

Witam, zajmuję się swoim kontem na YT i 2 dni temu wieczorem w Corelu konwertował mi się pewien materiał, a przy tym oglądałem sobie miło Anime, po obejrzeniu około 10 minut komputer raz mi się zupełnie wyłączył, chwilowo myślałem że brak dostawy prądu, gdyz w pokoju było ciemno i tak na prawdę w taki sposób pomyślałem. Tak więc włączyłem 2 raz. Wznowiłem wszystkie czynności, anime zacząłem oglądać od momentu w którym skończyłem i po hmm... kolejnych 5 minutach ponownie zgasł, tyle że nie dosłownie, zauważyłem że mrygała tym razem dioda zielona (odpowiadająca za power/że komp działa). I tak 5 minut, w końcu wyłączyłem bo nic się nie działo. Lecz ponownie włączyć mi się on nie chciał. Tzn. reagował po wciśnięciu i zapalały się światło od przedniego wentylatora, po otwarciu obudowy również zaobserwowałem lekkie zaczęcie pracy wentylatorów w procesorze itd., aczkolwiek takie uruchomienie trwa tylko 0.5 sekundy i komputer się wyłącza. Jednak jak wciskam 2, 3, 4 raz to już nic sie nie dzieje. Musiałbym odczekać aby znów na te 0.5 sek zareagował.

Wpierw napiszę do czego doszedłem.

Po wyjęciu jedynie od płyty głównej złącza 4-PIN (nie ten obok bodajże 16-PIN co daje 20-PIN w rzędzie, tylko osobny (koło procesora bardziej)) komputer odziwo się uruchamiał, lecz nic dalej się nie działo, gdyż płytka główna nie miała pełnego zasilania.
Po ponownym podłączeniu komputer jednak uruchomić się nie chciał.


Tak więc poprosiłem kolegę aby przyniósł mi zasilacz aby przetestować czy zasilacz padł czy płyta główna. Przyniósł pożyczony od jego kolegi xD 400W (marki nie pamiętam, a co do mojego sprzętu znajdziecie na samym dole postu). Jednak po odłączeniu mojego i podłączeniu jego nadal się nie uruchamiał. Tak więc większa szansa była teraz na płytę. Jeszcze wykręcił numer do tego właśnie kolegi (gdyż bardziej zna się na kompach od nas) i spytał się czy mogłoby być tak że jego zasilacz 400W może nie uruchomic kompa gdyż ogólnie jest za słaby, odpowiedział że tak. Tak więc nie wiem czy na prawdę tak jest. Jednakże próbowaliśmy na 400W podłączyć bez grafiki, aczkolwiek rezultat ten sam, czyli nic.

W takim razie postanowiłem że jeszcze pożyczę swój zasilacz koledzę aby spr. u siebie (on sam ma 500W), tak więc jest nieco mocniejszy. Nie dawno zadzwonił i powiedział że na moim zasilaczu jego komputer ruszył bez problemu.

Czyli wszystko wskazuję na płytę główną ??

Po prostu potrzebuję jeszcze opinii dodatkowej na ten temat.


Procek: AMD Phenom II X6 1055T
Ram: 2x4GB Kingstom 1600 mhz CL9
Płyta główna: MSI 770-C45
Karta graf.: GeForce Asus 560 GTX 1024MB
Zasilacz Chieftec Model: GPS-550AB-A
PS: Nic nigdy nie podkręcałem

Użytkownik mt17 edytował ten post 06 01 2013 - 23:20

  • 0

#2 bipiw

bipiw

    Zaawansowany użytkownik

  • 1 180 postów

Napisano 07 01 2013 - 00:15

Sprawdź jeszcze grafikę i procek jak masz możliwość. Pożycz kumplowi:) W takich przypadkach to może być właściwie wszystko(no może oprócz dysku:). Także po kolei aż znajdziesz winowajcę.

Użytkownik bipiw edytował ten post 07 01 2013 - 00:16

  • 0

#3 -AssassiN-

-AssassiN-

    Profesjonalista

  • 1 322 postów

Napisano 07 01 2013 - 00:21

A masz głośnik, jeśli tak to wydobywają się z niego jakieś dźwięki (ten podłączony pod "SPEAKER")?
  • 0

#4 viris33

viris33

    Administrator

  • 4 657 postów

Napisano 07 01 2013 - 11:45

Procesor dość prądożerny a płyty MSI pod AM3 słyną z padającej sekcji zasilania. Twoja płyta nie posiada nawet chłodzonych mosfetów więc wielkie prawdopodobieństwo padnięcia tejże płyty. Ale 100% pewność da podmiana płyty. Komputer ma jeszcze gwarancję ?

  • 0

Zobacz więcej tematów z tagiem: uruchomienie komputera włączenie komputera nie uruchamia się komputer



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych