Mam nielichy klopot z HBM - po przejsciu pierwszej misji gra wywala sie do Windowsa. Pojawia sie ta gazeta, naciskam enter zeby przejsc dalej i wyskakuje na pulpit. Wie ktos jak to naprawic ? Sprzet jak w sygnie, gra jest spatchowana do numerka 1,1.
Hitman Blood Money
Rozpoczęty przez
Xingu
, 06 01 2007 14:54
5 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 06 01 2007 - 14:54
#2
Napisano 07 01 2007 - 14:04
Czy gra jest orginalna? Jeżeli nie to pewnie nie otrzymam szczerej odpowiedzi, ale przy grach "zdobytych" poza sklepem zdarzają się takie problemy.
#3
Napisano 08 01 2007 - 13:23
Mi to WSKAZUJE, że gra chyba nie jest zdobyta legalnie Wiem bo kolega też tak miał z Hitmanem 4
#4
Napisano 08 01 2007 - 13:32
Tak, nie chce nikogo oskarżać, ale na to wygląda. Z pirackimi grami często są tego typu problemy.
Morał z tego wątku:
Kupujmy orginalne gry!
Morał z tego wątku:
Kupujmy orginalne gry!
#5
Napisano 10 01 2007 - 15:29
A jak spatchowalbym te wersje, jakby to byl pirat ? Piraty sie nie patchuja bo crack przeszkadza
Mam oryginalnego H4, spatchowany. Kupilem go jak pirat nie chcial dzialac (wywalal do Windowsa po kliknieciu New Game) ale tu takze sie wywala, tylko w innym miejscu
Co ciekawe, kumplowi dziala zarowno pirat jak i moj oryginal. Wiec co jest nie tak ?!
Mam oryginalnego H4, spatchowany. Kupilem go jak pirat nie chcial dzialac (wywalal do Windowsa po kliknieciu New Game) ale tu takze sie wywala, tylko w innym miejscu
Co ciekawe, kumplowi dziala zarowno pirat jak i moj oryginal. Wiec co jest nie tak ?!
#6
Napisano 10 01 2007 - 15:46
Niewiem, ale tak się zdarza. Mam Enter the Matrix. Mój kolega też. U niego w pewnym momęcie pada i jego i mój (w różnych momętach, ale obydwa padają), a u mnie i z jego płytki i z mojej przeszedłem całego Matrixa i Niobe i Ghostem, bez rzadnych problemów. Nie wiem z czym to jest związane, ale u mojego kolegi nie szło nawetjak przeinstalował windowsa. Dziwne, ale prawdziwe i wydaje mi się alebo jest niemożliwe do naprawienia, alebo bardzo trudne, ale kto wie? Czasem rozwiązanie jest tuż obok, chociaż go nie widzimy...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych