Dzisiejsza młodzież
#21
Napisano 05 08 2008 - 12:31
#22
Napisano 06 08 2008 - 22:36
Ja też mam 185 cm i nikt się mnie nie boiMoże to że mam 185 cm i waże 80 kilo zmieniało fakt(zero tłuszczu),ale w tej szkole każdy każdego znał,każdy się lubiał,bardziej lub lepiej.
#23
Napisano 06 08 2008 - 22:50
Ja też mam 185 cm i nikt się mnie nie boi
To powiedz że masz kolege którego sie boja w innej szkole to też się bać zaczną.
hehe
Tzn.u mnie w szkole się mnie nie boją,ale np na solo nikt ze mna nie pujdzie.
#24
Napisano 08 08 2008 - 22:03
#25
Napisano 09 08 2008 - 02:09
#26
Napisano 11 08 2008 - 10:46
#27
Napisano 11 08 2008 - 11:05
Może i częściowo to racja, każdy facet jeśli ma honor i jest gentelmenem to będzie bronił kobietę nawet jeśli jest na przegranej pozycji(wiem z własnego doświadczenia) ale to nie znaczy że całym złem są kobiety bo gdyby nie one nie to świat byłby smutny i szary...w końcu miłość to najpiękniejsze co może być...zło w dużej mierze zależy od rodziców, wychowania dzieci, i od telewizji, zauważyłem to po swoim chrześniaku...telewizja robi wodę z muzgu u dzieci a najgorsze jest to że rodzice tego nie widzą i cieszą się jak dziecko siedzi przed tv i mają spokój...to czego nauczą się za młodu tak będą zachowywały się w przyszłości...ja nie mówie że np jak jakiś mały rozrabia to że będzie przestępcą bo ja też niezły agent byłem ale jakoś wyrosłem na porządnego,tak myślę, człowieka...aha i myśle że bezstresowe wychowanie dziecka ( bez klapsa na tyłek) itd to wielka ściema...dziecko musi czuć respekt do rodziców...a teraz ja odpowiem calosciowo skad sie bierze zlo na calym swiecie (czyli bicia sie chlopakow w szkole, zabijania, dokuczania psychiczne, wojny itd itd.) zrodlem wszelkiego zla jest plec pozornie niewinna czyli facetki
#28
Napisano 11 08 2008 - 21:02
#29
Napisano 13 08 2008 - 16:35
czyli tu widzisz dobro kobiety, no tak, we dwoje zawsze lepiej, niebierze sie pod uwage jaka ta druga istota by byla, skoro zostala stworzona to razniej sie zyje i nieodczuwa sie bycia samotnym, dzieki plci kobiecej napewno czujemy sie lepiej, slodko zasypiamy po pozytywnych doznaniach z nią.
"zło w dużej mierze zależy od rodziców, wychowania dzieci, i od telewizji, zauważyłem to po swoim chrześniaku..."
zlo nie tkwi w rodzicach ani w stylu wychowania ani w szkole, zlo tkwi w ludziach, rodzice maja najmniej do powiedzenia czesto sa dla nas ludzmi z innej epoki wiec niezwracamy uwagi na ich zachowania ani niebierzemy do siebie, oczywiscie te zachowania moga byc dla nas denerwujace i moga wplywac negatywnie na nasza psychike przez to ze obcujemy tyle lat z naszymi rodzicami, pozatym osobowosc jednego z rodzicow albo dwoch moze sprawiac ze czujemy sie niekomfortowo albo wielce niekomfortowo, czesto widzimy rodzicow jako slepych, majacych ograniczony umysl, zyjacych wedlug swoich schematow niemajacych pojecia co tak naprawde sie dzieje przez co czujemy sie jabysmy byli zupelnie sami niemajac sie do kogo zwrocic co jest tragiczne w skutkach. ..... jednak mimo tego co napisalem, pragnac dokonczyc tematu, chcialbym napisac ze to co moze dokuczac naszej psychice, sprawiac ze mozemy popasc w depresje, zyc w stresie miesci sie w swiecie zewnetrznym bo tam pragniemy zyc, jesli mamy odczucia negatywne tam gdzie pragniemy zyc to jest katastrofa. Jestesmy w towarzystwie, szkola jest miejscem gdzie bardzo sa nasilone kontakty, to z tego miejsca wracamy do domu z dobrym nastrojem a czasem z depresja ledwo dajacą isc, oczywiscie niepisze tu o szkole jako zlym miejscu, tylko o ludziach, ludziach mlodych, starych, ludziach znajdujacych sie w szkole, na chodniku, lub autobusie.
Wracajac do istoty zla i jego zrodla lezy ono w seksualnosci istot ludzkich (wystarczy sobie wyobrazic ze na swiecie zyja sami mezczyzni albo same kobiety, wtedy nikt sie niechce bic, bo po co, nikt tez niechce ukrasc nikomu telefonu komorkowego zeby miec jakis zysk poniewaz jest on zupelnie niepotrzebny do zycia i jesli chce porozmawiac z kims to woli poprosic o pozyczenie telefonu)
Seksualnosc wynika z roznic w budowie ciala mezczyzny i kobiety oraz z odmiennego skladu hormonow ktory jest nastepstwem tych roznic, mezczyzna czuje sie zgorszony tym ze nazywa sie plcia brzydka a jego cialo niepowinno ujzec swiatla dziennego, ze jego zdjec nieogladaja kobiety oraz dziewczyny, ze zadna dziewczyna nienapisze pod nick meski co sprawia ze czuje sie osamotniony oraz odbierane jest mu jakiekolwiek poczucie atrakcyjnosci takze poprzez rozne wypowiedzi plci kobiecej pojawiajace sie w towarzystwie i gdziekolwiek indziej, ktora tak naprawde od poczatkow dziejow cala energie miala zawsze skierowana na destrukcje plci meskiej. Z poczatku mlody mezczyzna mysli ze jest inaczej, nawet niedopuszcza do siebie okrutnej prawdy, chodzi na silownie zeby pocwiczyc, widzi ze zaczyna super wygladac i miec uczucie ze sam tez jest super no i musi sie podobac, komu, oczywiscie wiadomo komu - plci przeciwnej! jednak po wyjsciu z silowni spotyka sie z zupelna odwrotnoscia tego co myslal, jesli juz ma sie podobac to gejom, oraz samemu sobie, podczas przegladania kanalow telewizji satelitarnej widzi program w ktorym sa wyswietlane polnagie meskie ciala, oraz napisy telefonow, zadaje sobie pytanie, czyzby podobaly sie kobietom? nie... zauwaza dopisek gay.
#30
Napisano 22 08 2008 - 11:24
Co się dzieje to ja nie wiem...
#31
Napisano 22 08 2008 - 21:39
twoje dziwienie jest nie na miejscu ze niewiesz co sie dzieje, to tak samo mozesz sie dziwic co sie dzieje ze nastepuja coraz bardziej rozne kataklizmy np woda moze zalac podczas powodzi jakies 100km kwadratowych polski i tez sie bedziesz dziwil co sie dzieje a wszystko jest zupelnie normalne, zasmieciliscie ludzie tak planete, energi wam ciagle malo, wzrost gospodarczy chcecie zeby ciagle rosl zeby pieniedzy bylo duzo a w normalnosci nieumiecie zyc zastanowiliscie sie po co Polska ma wygrac mecz i zostac mistrzem? do czego wam to potrzebne? zebyscie czuli sie bardziej atrakcyjnie wobec waszych kobiet i noc po meczu byla upojnym seksem? moze to sposob na lepszy sex pokazanie sie meskim i najlepszym ze swiata, wkoncu kobiety pokauzja kobiecosc wiec mezczyznji chca byc mescy, czyli jednak odpowiedz skad sie bierze zlo, lezy w seksualnosci, jakby jej niebylo to by sie nikt niezabil nigdy, myslicie ze przez co taki chlopak zabil taka dziewczyne? ze niby za to ze ukradla mu pieniadze?
#32
Napisano 22 08 2008 - 21:56
A porównywanie tego, co się dzieje w szkołach z kataklizmami jest bez sensu. Bo na to pierwsze bezpośrednio człowiek ma wpływ, na drugie natomiast nie za bardzo. Powodzie czy susze były przed tym zanim człowiek zaczął panować na Ziemi.
Psychika dzieci jest podatna na wiele elementów - a dzieci głównie chłoną to, co im rodzice przekazują i to, na co im rodzice pozwalają. I co ważne, wiele dzieci jest wrażliwych... stąd one często sobie nie radzą z problemami, a inni często nie chcą ich wysłuchać.
#33
Napisano 23 08 2008 - 00:08
Porownywanie nie jest bez sensu, chyba ze sie porownuje bezposrednio szkole z kataklizmem czyli tak jak to napisalas bo oczywiscie pewnie niedostrzegasz madrosci w moich wypowiedziach, a moze podoba ci sie tak jak jest i niechcesz zmieniac swiata na lepsze bo jestes kobieta, a raczej, tak zastanawiajac sie chwile twoiej kobiecej plci sie bardzo dobrze powodzi a to ze trafiaja sie jakies nieliczne zabicia m.in twoiej plci to cie zbyt niewzrusza.
Kiedys byly takie warunki klimatyczne ze trudno by bylo przezyc istocie zyjacej natomiast od dawna sie wszystko ustatkowalo i to jaki mamy widok planety zalezy od nas - wystarczy wyobrazic sobie miejsca zwane rezerwatami gdzie czlowiek nie ma wstepu, tam jes twszystko piekne, chociaz i tak niemoze byc do konca piekne bo zeby bylo piekne trzeba by zdjac czlowieka z ziemi na okolo 2000000lat, wtedy jakby sie wrocilo to by bylo co poogladac...
O tych rodzicach i dzieciach, to nie ma zwiazku, te problemy dzieci to nie z domu , jezeli bedzie alkocholizm w domu a dziecko mialo problemu to zaraz sie bedzie mowilo ze dziecko ma problemy z powodu rodzicow i wtedy przez to ze niedostrzegane bylo przez co naprawde ma problemy sie powiesi.
#34 Gość_Vojt007_*
Napisano 28 08 2008 - 22:04
Z tego wynika, że jestem nienormalny.
#35
Napisano 28 08 2008 - 22:29
Kto chce być spokojną osobą niewdającą się w złe towarzystwo, bójki czy coś to będzie i wcale nie musi być od razu nazywana jakim to lalusiem jest czy coś. Nie liczy sie tylko, że ktoś ma mięśnie i trzeba sie go bać. Chociaż teraz sie taka teoria zrobiła...
Ja osobiście jeśli chodzi o mnie to nie szukam na siłe kolegów, wole mieć mniej, a pewnych i takich z którymi jest ok, niż więcej i niepewnych. Znam wiele osób i jestem z nimi tylko na cześć.
Jestem zdania, że każdą sprawe da się wyjaśnić, nie trzeba od razu iść jak to nazywacie teraz na "solo" Można wszystko wyjaśnić słownie, a nie pięściami, bo do niczego nie prowadzi. Niech pech chce, że uderzysz kogoś źle i będzie nieszczęście, mimo, że tak Cie sprowokował, że nerwy puściły. Czasem lepiej udawać, że się nie słyszało i po prostu odejść.
Co do mojej szkoły to jest spokojnie, nie narzekam, może, że przewaga dziewczyn, hehe Ale ogólnie jest w porządku i jestem zadowolony, bo jest sympatycznie. Jakoś nie spotkałem, żeby ktoś z kimś sie bił. Czasem może sie ktoś poszarpie ale to tak bardziej dla łachu jak to przy kumplach, ale żeby bójki to się nie spotkałem.
Chociaż w gimnazjum zdarzało się widzieć jak się bili, ale to bardzo rzadko... Ale jak się bili to od razu pół szkoły sie zlatywało i robił się krąg, nikt nie chciał pomóc słabszemu, zawsze był doping i kto lepszy i jeszcze podpuszczanie.
Poruszając np jeszcze sprawę alkoholu i papierosów. Jak widzę gdziekolwiek dzieci w wieku 12 lat czy nawet starsze z piwem to się po prostu żal robi. Naprawde taki szpan, bo dzieciak ma piwo...Albo pali papierosa przy kumplach. Chociaż i tak większość pije to na siłe mimo, że nie smakuje, by tylko pokazać i zaimponować innym.
#36 Gość_Vojt007_*
Napisano 28 08 2008 - 22:42
Heh, to powinieneś się cieszyć. Ja to teraz bede mial przerąbane. 0 dziewczyn w klasie i 15 na całą szkołe (mój rocznik) na 7 klas.(...)
Co do mojej szkoły to jest spokojnie, nie narzekam, może, że przewaga dziewczyn, hehe
Niestety żal. Wszystko przez brak autorytetów. Braku pomysłu na spędzenie wolnego czasu. Najważniejszy jest lans i szpan (tak jak to napisałeś - nie ważne czy smakuje czy nie, ważne by się tak nawalić, zeby nie wiedzieć gdzie sufit, a gdzie podłoga) przed równymi sobie koleżankami ( ) (nie warto rozwijać tematu dzisiejszych dziewczyn ).Poruszając np jeszcze sprawę alkoholu i papierosów. Jak widzę gdziekolwiek dzieci w wieku 12 lat czy nawet starsze z piwem to się po prostu żal robi. Naprawde taki szpan, bo dzieciak ma piwo...Albo pali papierosa przy kumplach. Chociaż i tak większość pije to na siłe mimo, że nie smakuje, by tylko pokazać i zaimponować innym.
#37
Napisano 28 08 2008 - 23:03
#38
Napisano 29 08 2008 - 00:29
Kogoś podpalili w samochodzie żywcem.
Sprawcą w obu przypadkach młodzież do 18-19 lat. Raczej margines, nie młodzież.
#39
Napisano 30 08 2008 - 20:03
Ja wychowywałem się w różnym towarzystwie także tym gorszym , miałem starszych kolegów o kilka lat , ale nie miałem żadnych problemów z prawem , nie stoczyłem się , nie biorę , nie palę , wypic wypije bo mam już 18lat ale i to nie do przesady. Bic się też raczej nie bije chociaż że ktoś mnie naprawde wyprowadzi z równowagi a to się rzadko zdarza.
Nie cierpie cwaniaczków i szpanerów którzy się wożą po mieście z kumplami i z każdym chcieliby się bic.
U mnie w mieście jest jedno z największych gimnazjów w Polsce , jak widze co się tam dzieje , normalnie żal.pl
#40
Napisano 30 08 2008 - 21:08
A co do wypowiedzi "samyczyk'a" zgadzam się. prawda jest taka, że zło wcale nie musi wychodzić z domów w których jest alkoholizm. np. moi sąsiedzi. Ojciec totalny alkoholik od kilkunastu lat. codziennie wraca opity i leży przed domem.
jego syn jak najnormalniejszy w świecie. niedługo skończy studia. córka ma wyższe wykształcenie i sobie radzą.
Także alkoholizm w domu może ale nie musi być powodem upadku dzieci.
u mnie w gimnazjum z tego co pamiętam to był koszmar. przedszkole, podstawówka i gim w jednym budynku! mieszanka wybuchowa! taki 11-latek pamiętam podszedł do jednego gimnazjalisty i powiedział że jak nie kupi mu żelków to utnie mu piłą "jajca".
a kiedy indziej jego młodszy kolega chciał pobić sprzedawczynię bo miał nie tego pokemona w paczce co chciał.
....dobrze że nie jestem już w gim. strach pomyśleć co się tam teraz dzieje.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych