Witam!
Posiadam dysk Barracuda 7200.7 80 GB Sata.
Wczoraj zrobiłem przypadkowo chwilowe zwarcie we wtyce od stacji dyskietek na 5V i masie.
Po ty zdarzeniu niestety dysk twardy nie działa. Komputer go nie widzi. Talerze się w nim w ogóle nie kręcą.
Po podłączeniu do innego kompa to samo.
Jest możliwość jego naprawy? Co mogło paść? Jakieś zabezpieczenie zadziałało na zasilaniu dysku czy mogła paść elektronika?
Nie wiem czy go oddawać gdzieś do naprawy czy ratunkiem dla danych jest tylko specjalistyczne odzyskiwanie danych...
Proszę o odpowiedź.
Z góry dziękuję za każdą sugestię.
Dysk przestał działać po chwilowym zwarciu we wtyce od stacji dyskietek na 5V i masie.
Rozpoczęty przez
stachuuu
, 29 12 2009 11:45
3 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 29 12 2009 - 11:45
#2
Napisano 29 12 2009 - 12:18
poszukaj samej elektroniki albo takiego samego dysku na alledrogo, najlepiej z takim samym FW, bo z innym może nie ruszyć. Przeglądnij elektronikę na obecność nadpaleń/okopceń/przepaleń.
to jest raczej droga "impreza" jeśli mowa o ontrack'u, za to jest pewna, bo u domorosłych "odzyskiwaczy" bywa z tym różnie.specjalistyczne odzyskiwanie danych...
#3
Napisano 29 12 2009 - 19:25
A gdyby tak przełożył płytkę od drugiego takiego samego dysku?
#4
Napisano 29 12 2009 - 20:46
No przecież o tym napisałem, dla mnie zdanie:
znaczy tyle co przełożenie owej płytki, najlepiej z działającego dysku lub takiego który padł logicznie, dogadaj się ze sprzedającym co do wersji FW.poszukaj samej elektroniki
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych