

Autor fotografii w trakcie jej wykonywania nie widział niezwykłej istoty. Dopiero kiedy wieczorem oglądał na komputerze efekt wycieczki, nie mógł uwierzyć własnym oczom - pomiędzy końmi szła sobie jakaś istota. Pereira niedługo później poprosił, aby zdjęcie istoty, oraz aparat wraz z kartą którym zostało zrobione, został sprawdzony w firmie Kodak, która go wyprodukowała. Odpowiedź kodaka była jednoznaczna: Zdjęcie znajdujące się na karcie pamięci aparatu jest prawdziwe, oryginalne i zostało zrobione w normalny sposób przy użyciu tego aparatu. Kolejne badania fotografii wykazały że przedstawiona na zdjęciu postać sama się poruszała z zupełnie inną prędkością i w innym kierunku niż pobliski koń. Wniosek końcowy badaczy był jednoznaczny: cokolwiek ukazuje zdjęcie, nie jest to złudzenie optyczne, lecz, jak wykazano, coś, co się poruszało
Fotografia niezwykłego skrzata jest kolejnym z wielu świadectw potwierdzających "teorię M" która mówi że nasz świat jest pogrążony w wielu wymiarach i paralelnych światach niczym samotna wyspa pośrodku rzeczywistości niewidzialnej z jej mieszkańcami. Teoria ta mówi że inne cywilizacje mogłyby całkiem wygodnie ukrywać się na Ziemi jakby na innym poziomie, poza barierą częstotliwością która jest dostępna naszemu postrzeganiu. Cywilizacje mogą według niej żyć w tym samym miejscu, nie przeszkadzając sobie wzajemnie. Czasami tylko w sprzyjających warunkach kutryna odzielająca różne światy się podnosi i można zobaczyć lub nawet sfotografować to co z reguły jest niewidoczne.