Nie wiem od czego zacząć więc zacznę od początku. Dwa dni temu zainstalowalem grę Test Drive Unlimited. Na niskich detalach chodziła przyzwoicie. Potem weszłem na stronkę nVidia.pl żeby sciągnąć nowe stery do grafiki (geForce 6200 TC Gainward). Zassałem Force Ware w wersji 175.16 (poprzednia wersja 174.74). Usunąłem sare i zainstalowalem nowe. Potem uruchomiłem Test Drive'a. Gra chodziła dobrze ale po chwili komp sie zawiesił na twardo, wogóle nie odpowidał. Potem działo sie tak parę razy. Usunąłem TDU i zainstalowalem Carbona (pomyślałem że to wina gry). W Carbonie tak samo, gram 15 min i zawias. Nawet po powrocie na starą wersję sterów tak samo sie dzieje. Czy miał ktoś taki sam problem???? Proszę o szybką odpowiedz.
Moj konfig:
Intel Celeron D 346, 3066 MHz (23 x 133)
Intel Grand County D101GGC
NVIDIA GeForce 6200 TurboCache
Pamięć: 256 MB Veritech + 1024 MB GoodRam PC3200 400 mHz
Zasilacz 400W (nazwy nie znam)

Problemik - gry się wieszają
Rozpoczęty przez
tupac_amaru_shakur
, 10 05 2008 16:15
6 odpowiedzi w tym temacie
#1
Napisano 10 05 2008 - 16:15
#2
Napisano 10 05 2008 - 16:20
Miałem tak kiedyś ale bardzo dawno temu na karcie GF MX400 64MB jak zainstalowalem nowe stery to nawet nie widzial tej karty wiec wywalilem te nowe stery i stary zainstalowalem i wszystko bylo OK.
#3
Napisano 10 05 2008 - 16:45
To wina sterów.W przypadku Nvidii znaczenie słowa najnowsze stery nie oznacza wcale, że są one najlepsze dla danej karty graficznej.Proponuję zainstalować je w innej wersji (najlepiej metodą prób i błędów dojdziesz które najlepiej się nadają)
Pozdro
Pozdro
#4
Napisano 10 05 2008 - 22:22
zmieniłem i wszystko bylo wporzo. gram sobie a tu komp sie wyłącza (kontrolka na obudowie świeci się na zielono jakby był włączony). nie wiem o co kaman. możliwe że mi sie chipset przegrzał (ostatni sie cholernie grzeje w stresie) ale chciałbym sie dowiedzieć co wy o tym sądzicie.(aha kondensatory na płycie i na grafice sprawdziłem czy nie są spuchnięte ale jest ok)
zmieniłem i wszystko bylo wporzo. gram sobie a tu komp sie wyłącza (kontrolka na obudowie świeci się na zielono jakby był włączony). nie wiem o co kaman. możliwe że mi sie chipset przegrzał (ostatni sie cholernie grzeje w stresie) ale chciałbym sie dowiedzieć co wy o tym sądzicie.(aha kondensatory na płycie i na grafice sprawdziłem czy nie są spuchnięte ale jest ok)
zmieniłem i wszystko bylo wporzo. gram sobie a tu komp sie wyłącza (kontrolka na obudowie świeci się na zielono jakby był włączony). nie wiem o co kaman. możliwe że mi sie chipset przegrzał (ostatni sie cholernie grzeje w stresie) ale chciałbym sie dowiedzieć co wy o tym sądzicie.(aha kondensatory na płycie i na grafice sprawdziłem czy nie są spuchnięte ale jest ok)
#5
Napisano 10 05 2008 - 22:56
A może jednak zasilacz...?
#6
Napisano 11 05 2008 - 08:52
A może jednak zasilacz...?
Kiedyś już tak miałem (też podczas grana w carbona fatum jakieś albo coś) ale jak sie komp wyłączył (dioda też sie dalej świeciła) to już poźniej nie odpalił. Zasilacz mam nowy, zmieniany zaraz przed tamtymi wakacjami.
#7
Napisano 11 05 2008 - 09:03
Jeśli to jakaś dziadowska marka, to się nie dziw, że może szwankować po roku...
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych