Niestety nie.Zakochałeś się w pani od polskiego?

Pogaduchy
#5261
Napisano 03 02 2009 - 00:27
#5262
Napisano 03 02 2009 - 01:45

#5263
Napisano 03 02 2009 - 01:48

#5264
Napisano 03 02 2009 - 12:06

#5265
Napisano 03 02 2009 - 12:18
#5266
Napisano 03 02 2009 - 12:44
#5267
Napisano 03 02 2009 - 15:00
Joker jesteś z pomorza? Bo mi tez od 1szego się ferie zaczęły
nie, z drugiej czesci Polski


#5268
Napisano 03 02 2009 - 16:14


W sumie nie wiem co makowi przeszkadzało nabijanie postów. Przecież to nie daje jakichś specjalnych praw czy coś?
BTW. Plus jak egzamin?

#5269
Napisano 03 02 2009 - 16:33


BTW tą decyzję maka o wyłączeniu licznika wyjątkowo popieram.
#5270
Napisano 03 02 2009 - 17:07
Przybija pięć!

The Bill miał być u mnie w Grudniu, już miałem lecieć kupować bilet aż tu nagle odwołali koncert. Także bardzo się zdenerwowałem...

#5271
Napisano 03 02 2009 - 17:48
#5272
Napisano 03 02 2009 - 18:06
Ale jak będzie szło dłużej niż 3 dni to polecam opieprzenie za to babki w okienku na poczcie

#5273
Napisano 03 02 2009 - 18:39
#5274
Napisano 03 02 2009 - 19:34

Za to Panowie listonoszowie (jak sie odmienia?) są zawsze spoko

#5275
Napisano 03 02 2009 - 19:38
#5276
Napisano 03 02 2009 - 19:39

#5277
Napisano 03 02 2009 - 19:59

Nie pamiętam, w której to książce czytałem, o starożytnym Rzymie, ale pamiętam fragment, przychodzi jeden obywatel Rzymu do drugiego i zostaje zaskoczony stosunkiem niewolnik, sługa,pan, o tuż niewolnicy czy słudzy (mam na myśli wyzwoleńców), zamiast milknąć na widok swego pana, oni spokojne bez obaw sobie rozmawiają i to bez skrępowania. Na te zachowanie gość pyta gospodarza jak to niewolnicy bez skrępowania i śmiało dyskutują w obecności swego pana i nawet o swym panu?. Na to gospodarz się zaśmiał i odrzekł, a czemu mają milczeć, wręcz przeciwnie niech gadają, dzięki temu ja wiem wszystko co w mym domu się dzieje, i który z niewolników jest mi przychylny. Oczywiście czytałem dość dawno, dlatego nie podałem tytułu książki, ani dokładnego cytatu, dlatego proszę o wyrozumiałość.
A teraz coś z naszych czasów i życia, zobaczcie tam gdzie szef firmy nie zatyka ust swym pracownikom i pozwala na swobodę wypowiedzi. Tam firma się dynamicznie rozwija, nabiera pewnej stabilizacji, a w momentach kryzysowych nie sięga tak ochoczo do usuwania ludzi z stanowisk. Raczej oczekuje pewnej samodzielności, pomysłów i odpowiedniego czasu ich wdrożenia. Czyli traktuje ich jak swych kolegów bo i tak wie że to on może każdego z nich pozbawić stołka i to mu wystarczy.
Czy zgadzacie się ze mną że takie firmy mają przyszłość i pewność że nawet w czasach kryzysu są zdolne do przetrwania?.
#5278
Napisano 03 02 2009 - 20:15

A u mnie już koniec kręcenia na dzisiaj, zrobiłem 3500mhz, a miałem 3000mhz.

Powód w sygnaturze.

#5279
Napisano 03 02 2009 - 20:24


#5280
Napisano 03 02 2009 - 20:28
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych