jestem nowy na forum... to tak na wstępie, żeby nie było że nieznajomy i się panoszy

A więc do rzeczy, ostatnio kupiłem na allegro procesor Pentium 4 3.4 Ghz /1mb/800mhz na rdzeniu Prescott. Oczywiście opisywany jako 100% sprawny nigdy nie podkręcany itp.
No i przyszło w końcu do mnie to serducho, włożyłem na swoje miejsce i zaczeło bić, już na starcie były problemy, z uruchomieniem bo za pierwszym razem włączyłem i komputer zaraz się samoczynnie wyłączył dlaczego? dalej się zastanawiam, no nic wyciągnąłem procka przesmarowałem pastą, no i drugie podejście komputer działa oczywiście ja happy że mnie nie oszukano itd. I w idlu ok temp. 53-54C co dla tych procków raczej normalne ale zachciało mi się trochę pobawić i włączyłem odświeżenie indeksu wydajności systemu.
Pare sekund i cyk niebieski ekran sie pokazał zrzucanie pamięci i inne szmery bajery tego typu

Sprzęt: P4 3,4ghz Prescott; Asrock G31M-S; Goodram 2gb (w jednej kości); samsung 320 HD321KJ; Nvidia Geforce 9600 GSO; Delta 400W
Czekam na odpowiedź i pozdrawiam.