Karta graficzna nagle przestała działać.

Wczoraj przestała mi działać karta graficzna. Wcześniej przełączalem tylko wejście od monitora, żeby podłączyć inny monitor. Po tym zdarzeniu karta graficzna nie odpala(nie startuje wentylator ani nic, nie daje obrazu). Na karcie zintegrowanej z płytą jest wszystko ok. Karta graficzna to vertex3d Radeon hd7770. Nie mam pojęcia o co chodzi. Restartowalem już biosa, sprawdzałem ustawienia, testowalem karte na HDMI - wszędzie to samo. Być może miał ktos podobny problem?

skoro na innych wejsciach tez nie dziala to uszkodzona została pewnie, sprawdz jeszcze na innym kompie

Przeżuć kartę na drugi slot może to coś zmieni. Myślę że mogło dojść do przepięcia ale nie powinna się spalić. Jak tak to prawdopodobnie wejście karty poszło. Osobiście nigdy mi się coś takiego nie przydarzyło. Kiedyś miałem taką sytuacje. Podczas podłączania starego dysku od kolegi na wejście ata, zrobiło się zwarcie. Poszedł dym na płycie głównej i nie mogłem uruchomić komputera przez 10 minut. Po tym czasie mniej wiecej uruchomiłem pc. Podejrzewam że zadziałały zabezpieczenia, a kondensaty były zgrzane (przeładowane) przez co nie mogłem włączyć sprzętu.

Niestety mam tylko jeden slot, da sie to wejscie sprawdzic w inny sposob?

Zostaje sprawdzić kartę na innym zestawie. W ostateczności jeśli już wiesz ze karta padła. Wrzuć ja do piekarnika na 200 stopni i 8-10 minut. Zabieg w moim przypadku pomógł karta działa już z 1,5 roku i zero problemów

własnie dziwie sie jak karta mogłaby sie zepsuć po takich działaniach... nie wywalilo zadnych artefaktów ani nic z tych rzeczy. Menedzer urzadzen  nie widzi w ogole karty, wiec może to ten slot. Nie pozostaje mi nic tylko sprawdzic

Karta na gwarancję o ile jeszcze posiada a jak nie to sprawdzić w innym PC. Vertex znany jest z awaryjności swoich kart więc możliwe że i twoja już padła. Znajomy 3 razy reklamował HD7850 od VTX.