Forumowe koło anonimowych alkoholików

Napisano 01 01 2010 - 15:19

• Do góry

Napisano 01 01 2010 - 17:07

Mój sylwek nie dokońca się udał tak jak chciałem ale było fajnie , Wkurzyliśmy się z moją ekipą bo u mnie w mieście zamknięte były wszystkie knajpy To skandal żeby w 35tys mieście nie była otwarta żadna knajpa! Ale wpadliśmy do brata na chate i był melanż

No kaca też mam czuje się... bardzo zle , spałem do 13 a teraz bania mnie boli.

• Do góry

Napisano 01 01 2010 - 17:25

• Do góry

Napisano 01 01 2010 - 17:56

Wracając do wątku z 1 strony to ja nie piłem nie pije i nie lubię alkoholu a wczoraj wypiłem symbolicznie pół winiacza musującego tylko dlatego ze był słodki

• Do góry

Napisano 01 01 2010 - 18:25

• Do góry

Napisano 01 01 2010 - 18:27

Wracając do wątku z 1 strony to ja nie piłem nie pije i nie lubię alkoholu a wczoraj wypiłem symbolicznie pół winiacza musującego tylko dlatego ze był słodki

Pobędziesz trochę z ekipą tweaksa a zmienisz zdanie

• Do góry

Napisano 01 01 2010 - 19:53

Czemu źle? Ja uważam że jest bardzo dobrze


macsch15 jak mi szanowna administracjo pozwolicie to pobędę

• Do góry

Napisano 06 01 2010 - 20:33

Z alkoholi to najlepsza jest polska wódeczka
Kiedyś generalnie nie piłem dużo, ale poszedłem do liceum (jak to brzmi...). Zdecydowałem się na profil w której było już wielu moich znajomych- mówili: zobaczysz jak ta klasa rozpija No i faktycznie: 3 latka z rzędu wyjazd w wyjazd, najpierw ze starszymi teraz z młodszymi od siebie. Generalnie mamy w klasie zawiązaną taką "stałą pijacką ekipę". Co wyjazd, co impreza pijani w sztok (znaczy się ktoś zawsze zostaje lekko trzeźwy żeby pomóc od czasu do czasu reszcie ).
Co do mnie to większość wydarzeń pamiętam (no chyba że zasnę i prześpię pół imprezy) i pomimo nieco samobójczych zagrań (ostatnio każdą popijawę kończę sącząc wódkę z gwinta... ciekawe dlaczego?) nie odniosłem na szczęście jeszcze żadnych obrażeń ani nie wywołałem żadnej burdy (przynajmniej tak wynika z zeznań moich kolegów).
Najgorszy kac? Po ukraińskiej wódce, ewentualnie jak następnego dnia nauczyciel kazał mi zapierniczać w 30-paro stopniowym upale pod górkę by "zaklepać kolejkę klasie" na jakąś zakichaną wieżę.

• Do góry

Napisano 07 03 2010 - 16:17

• Do góry

Napisano 07 03 2010 - 22:28

• Do góry

Napisano 07 03 2010 - 22:46

Ja to tam od czasu do czasu po troszku, 1l na roczek jakiegoś strona

• Do góry

Napisano 08 04 2010 - 20:28

Ja piję bo.... lubie
Czasem zdarzyło się rozmawiać z niedźwiedziem, jak chyba każdemu, ale tragicznie nie kończyłam..
Najgorszym momentem((na drugi dzień)) już w fazie wstawienia było picie pomieszanego w jednym = piwa, 3 kieliszków wódki, 2 kieliszków szampana.. smak ? nie pamiętam do dziś!!
pozdro

• Do góry

Napisano 08 04 2010 - 23:15

Generalnie to ja szanuję abstynentów, którzy np. umieją powiedzieć ja nie piję( jak się im polewa do kieliszka).Ja tylko piję 6 dni w roku. Ale za to konkretnie.

• Do góry

Napisano 12 08 2010 - 09:10

4 miesiące minęły i nikt się nie odezwał

abstynenci

• Do góry

Napisano 12 08 2010 - 09:30

• Do góry

Napisano 12 08 2010 - 09:31

• Do góry

Napisano 12 08 2010 - 09:33

Przyjedz do Wawy na weekend w końcu to zabalujemy

• Do góry

Napisano 12 08 2010 - 09:51

• Do góry

Napisano 12 08 2010 - 10:09

• Do góry

Napisano 12 08 2010 - 17:25

tudzeż spiryt.

Plusiku, biedaku, zapraszam na Śląsk

• Do góry