Mam na zabytkowym laptopie ,acer travelmate 3220 (ram 1024,dysk 80gb podzielony 40xp i 40 Ubek) zainstalowanego XP-eka i Ubuntu 10.10 (od lutego)i musze przyznać że wszystko działalo super
I teraz problemik jaki ostatnio mnie dopadł ,mianowicie od jakiegos tygodnia laptop nie uruchamia sie na ubuntu tzn jak odpalam kompa to dysk zaczyna działac wiatraczki słychac i nagle cisza i nawet lampka z dysku przestaje mrugać,wtedy muszę wyłączyć kompa i jeszcze raz startować,nie raz załapie za trzecim czy czwartym razem a nie raz za pierwszym i dziala wszystko ok.Dodam jeszcze ze na XP-eku startuje zawsze ok nic sie nie dzieje takiego,sformatowałam dysk i zainstalowałam jeszcze raz XP i Ubuntu i dalej sie tak robi ,Bardzo prosze o pomoc i wszelkie wskazówki co mozna z tym fantem zrobić
[uwaga='FOR']Edycja treści tytułu tematu.[/uwaga]
Użytkownik FOR edytował ten post 09 06 2011 - 06:31