wirusy - uszkodzenie sprzętu

Mam do napisania referat na taki temat, czyli wplyw wirusow na sprzet komputerowy.
Znacie moze nazwy wirusow wywolujacych takie skutki albo jakies linki do stron poswieconych tematyce (angielskie tez).
Jestem w kropce - szukam w googlach i nie moge niczego konkretnego znalezc, ba - na niektorych stronach pisza, ze nie ma w ogole takich wirusow :/. Mimo to znalazlem troche infor o CIH'u - Czarnobylu. Niestety nic wiecej mi sie nie udalo znalezc .
Prosze pomozcie, jesli mozecie..

Z tego co poczytalem, to wynika niestety ze tylko CIH jest w stanie dokonac takich obrazen.
W takim razie przyjme inny tok myslenia, w stylu "jak MOZNABY (teoretycznie) dokonac uszkodzenia sprzetu"? Sam mam tylko jakies pomysly.. cos w stylu zbyt szybkiego odswiezania ekranu (ze mogloby cos przepalic..?), czy moze nadmierne wykorzystanie pamieci RAM mogloby spowodowac jej przepalenie?
Myslicie ze takie sytuacje sa mozliwe? Czy macie jeszcze jakies pomysly?

Moim zdaniem to ciężko by było znaleźć takie wirusy.

Te przykłady co podałeś to raczej nie wchodzą w grę. Gdyby wirus zwiększył częstotliwość odświeżania ekranu to zadziałałoby zabezpieczenie w monitorze i pojawiłby ci się odpowiedni komunikat na nim. Nic by mu się nie stało. Natomiast jeśli chodzi o nadmierne wykorzystywanie pamięci ram to też z tego nici. W najgorszym wypadku to spowolniłoby pracę kompa.

Jedynie przez dwa sposoby możnaby uszkodzić kompa przez wirusa:

1) Wirus który atakowałby BIOS komputera. Wszystkie nowsze komputery umożliwiają jego aktualizację, przez co możliwy jest również jego skasowanie bądź uszkodzenie przez wirusy.

2) To zaatakowanie BootSectora dysku twardego. Lecz tak naprawdę to nie uszkadza samego dysku. Możliwe jest wyczyszczenie BooSectora.

Tak więc jedynym sposobem na uszkodzenie kompa to uszkodzenie BIOSu w pamięci FLASH. Moim zdaniem inny sposób nie istnieje. Jakie byłyby konsekwencje takiego zainfekowania? Jest wiele możliwości:

- uszkodzenie procesora przez zmianę wartości napięcia na nim
- uszkodzenie kart AGP/PCI przez zwiększenie częstotliwości szyny/zwiększenie napięca na karcie AGP
- bądź niemożność uruchomienia kompa, poprzez wykasowanie BIOSu

Jednak w dzisiejszych czasach to byłoby bardzo trudne. Wielu producentów płyt głównych zabezpiecza się przed takimi atakami. Również odpowiednie ustawiania, np. napięcia VCORE, są tak dostosowywane, aby nawet na najwyższym ustawieniu procesor nie uległ uszkodzeniu.

A overclocking? Zdarzaja sie przypadki spalenia procka poprzez zbyt ostre proby jego podkrecenia.. Myslisz ze daloby sie software'owo zaprogramowac takie podkrecenie?
Ja pierdykam jestem zalamany, nie wiem o czym ja mam mu jutro mowic jak wszystko co probuje wydumac jest zle.

Oczywiście dałoby się tak zrobić. Tylko że jest jeden problem. Każda płyta główna ma swoje ustawienia co do podkręcania. Więc wirus ten musiałby być inteligentny i dostosować się do płyty głównej.

A i przez samo softwarowe podkręcanie to trudno uszkodzić komputer. Jak się da za wysokie częstotliwości to najczęściej komp się zawiesza, zanim zapisze te ustawienia do Biosu. Bo to tak działa: w programie podwyższasz częstotliwość szyny FSB procesora, wciskasz zastosuj, on to próbuje zapisać do Biosu. Próbuje bo jak się ustawi za wysoko to system pada i tak naprawdę to nie zapisze ci do Biosu nowych ustawień. Wirus nie miałby wpływu na to czy system padnie czy nie.

Tak więc jedyna możliwość to zaatakowanie samego Biosu. I tutaj mógłby tylko trochę namieszać. W nowszych komputerach jest wiele możliwości overclockingu przez Biosa: procesor, pamięci, napięć na nich, itp. Tak więc tutaj leży rzeczywiste zagrożenie zniszczenia komputera przez wirusa.


Istnieje jeszcze takie "pozorne" zniszczenie komputera. Sam wirus mógłby skopiować się do BootSectora dysku, ale nic z tym dyskiem nie robić. A w systemie który by działał na takim dysku mógłby, np. pogrzebać w przerwaniach urządzeń co skutkowałoby konfliktami urządzeń, a to doprowadziłoby do ich nie działania. Mógłby także poblokować porty karty sieciowej, co by także wyglądało na jej uszkodzenie. Jest wiele takich możliwości. A póki wirus nie zaatakowałby dysku twardego to trudno by było go tak naprawdę wykryć. Nawet jakby się zrobiło foramat dysku to i tak on by sobie tam cichutko siedział

Dziekuje Ci bardzo za pomoc.
Mialem takiego stresa ze glowa mala. Ale referacik zaliczony i jest fajnie .
Jesli jestes z Elblaga to zapraszam Cie na piwko

No niestety nie jestem z Elbląga... No ale piwko możesz wysłać pocztą Żartuje oczywiście. Cieszę się że do czegoś się przydałem Pozdrawiam