Witam Wszystkich,
Na samym początku chciałbym przedstawić specyfikację swojego komputera
1. Płyta główna asus m4n987d evo
2. Procesor AMD phenom x4 965 3.40 GHz
3. Graficzna Gigabyte GTX 470
4. 4 GB RAM HyperX kingstone 1600
5. Zasilacz Mod X stream-pro 700w
6. Chłodzenie procesora Arctic CPU cooler Freezer Xtreme
A teraz do rzeczy, komputer kupowałem jako nowy parę lat temu, nigdy nie miałem z nim problemów, aż do teraz. Komputer niespodziewanie się wyłącza, jak by ktoś wyciągnął wtyczkę z gniazdka. Dzieje się tak tylko podczas grania w gry na max detalach. Guild of wars, starcraft 2 , diablo 3. Problem ustępuję gdy zmniejszę poziom grafiki na LOW / MEDIUM (z rok temu gralem w te same gry na maxie po kilka godzin czasami i nic sie nie działo złego). Domyślam się, że coś jest nie tak kiedy komputer wchodzi na wyższe obroty.
Co zrobiłem:
1. Format, przeinstalowanie całego systemu wraz ze sterownikami - nie pomogło..
2. Robiłem testy benchmarkami .. komputer nie padał
3. Sprawdziłem temp GPU - max 90 stopni ( podobno gtx 470 tyle wytrzymują )
4. Pożyczyłem GPU od znajomego, tez ze stajni nVidia o podobych detalach - komputer dalej padał w tych samych okolicznościach
5. Robiłem Mamtesty ... nic nie wykazały do poziomu 300-400%
6. Pożyczyłem inną pamięć RAM też 1600HZ 8 gb, komputer nadal padał..
7. Były robione pomiary miernikiem u znajomego informatyka, ktory trzymał komputer 2 tygodnie i nie mógł nic znaleźć. Wszystko było w normie ( albo słaby informatyk, albo komputer czarodziejski )
8. Walnąłem głowa 3 razy o ścianę i raz o biurko prosze pomóżcie.. hehe
W tym momencie obstawiam płytę główną, może mostek, może płyta przekazuje za dużo napięcia pod obciążeniem do RAM i zbytnio się nagrzewa.. Ogólnie brakuje mi już pomysłów co mogę zrobić, może ktoś z Was mogłby mi podpowiedzieć ? Planuję zanieść komputer do serwisu, ale chciałbym ich mniej więcej nakierować żeby nie trzymali mi sprzętu przez kolejne 2-3 tygodnie :/