Od jakoś kilku dni z tyłu komputera zaczęło śmierdzieć spalenizną ale wczoraj komputer nagle mi się wyłączył i nie chce się włączyć jedynie przez dosłownie sekundę zaczyna się świecić zielona dioda. Moim podejrzeniem jest zasilacz ale pewności nie mam. Stykałem spinaczem 2 punkty zielony i czarny kabel w złączu 24 pinowym ale zasilacz się nie podnosił a ma już 8 lat. O to zdjęcie zasilacza od środka:
Teraz pytanie czy to na pewno zasilacz
Z góry dzięki