Uszkodzony dysk?

Witam, mój problem wygląda następująco :

Zalałem laptopa  HP PAVILION DV7   alkoholem,  laptop nie "padł" prócz klawiatury. Oddałem do serwisu, wymienili mi klawiaturę, jednak komputer zaczął strasznie mulić ... nie potrafiłem sobie z tym poradzić. Zrobiłem formata, zainstalowałem sterowniki , jednak to w niczym nie pomogło ...  W takim stanie laptop jest praktycznie bezużyteczny, ściny przeglądarki przy otwartych paru kartach, klikniecie prawym na pulpit -> odśwież  też zamula, nie wspominając o grach ( skoki fps ) . Stwierdziłem, że uszkodził się dysk, bawiłem się program HD TUNE jednak w zakładce error scan nie znalazł żadnych bad sectors. Wrzucam screeny z zakładek benchmark ( test robiony przy otwartych paru kartach ) , info i health. Prosił bym o potwierdzenie czy faktycznie jest to dysk, z zakładki health nie rozumiem o co tam chodzi , prędkość dysku raczej też nie rzuca na kolana ... 

Dysk relokuje sektory. Generalnie można mu zrobić zerowanie i remap i może jeszcze posłuży trochę ale szykuj się na kupno nowego. 

Czyli winą pooowolnego działania komputera jest dysk ?

Możliwe jest uszkodzenie czegoś innego ? Wydaje mi się , że gdyby była to np. karta graficzna , procesor lub płyta główna komputer pewnie by w ogóle nie wstał lub by piszczał ...

Wolał bym się upewnić, istnieje jakaś możliwość sprawdzenia czy może jest to jednak coś innego ? 

Czy po zerowaniu i remap , będę musiał instalować windowsa na nowo? Nie mam płyty z windowsa na tą chwilę :/ 

Pozdrawiam

Dysk relokuje sektory. Generalnie można mu zrobić zerowanie i remap i może jeszcze posłuży trochę ale szykuj się na kupno nowego. 

Sektory są już porealokowane. Remap tutaj nic nie da chyba, że wykryje "nowe" BADy.

 

Czyli winą pooowolnego działania komputera jest dysk ?

 

Możliwe jest uszkodzenie czegoś innego ? Wydaje mi się , że gdyby była to np. karta graficzna , procesor lub płyta główna komputer pewnie by w ogóle nie wstał lub by piszczał ...

Wolał bym się upewnić, istnieje jakaś możliwość sprawdzenia czy może jest to jednak coś innego ? 

Dysk jest do wymiany i tyle nie ma co tutaj więcej dywagować. Pytanie brzmi co było faktyczną przyczyną? Czy to, że od dawna mu się zbierało, a teraz go dobiłeś? Czy dysk dostał w czasie podróży lub/i w serwisie? Czy może Twoja sekcja zasilania dostała tak, że jak włożysz inny dysk to też zaczną się robić BADy? Być może wtedy może się to odbić na reszcie podzespołów.

Na to Ci nikt nie odpowie chyba, że dorwiesz jakiegoś bardzo wybitnego elektronika i jeszcze dostarczysz mu pełną specyfikację płyty głównej laptopa. Ale jeśli komp tlyko Ci wolniej chodzi a nie np. resetuje się lub zawiesza na amen, to raczej wina tylko dysku.