Skocz do zawartości


Zdjęcie

[Recenzja Gry] Ground Control 2


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1 Mofispl

Mofispl

    Stały użytkownik

  • 186 postów

Napisano 24 07 2010 - 01:38

Ostrzegam, post może być przydługi. Proszę uzbroić się w cierpliwość.

"Nie dla psa kiełbasa"

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Zawsze myślałem, że to co najbardziej mi się podoba w grach to hmm... jak by to powiedzieć "[beeep] zabawki". Po prostu, w shooterach [beeep] bronie - działa plazmowe, zamrażacze, lasery (aach... bronie plujące zimnem i wiązkami - moje dwa ulubione typy broni w grach, tak swoją drogą), w RTSach kozackie, śliczne jednostki (co powiecie na czołg-poduszkowiec z działem jonowym na wieżyczce? [Ground Control 2 - jeden z hoverdynów terranów]), a w RPGach fajne zaklęcia i skille. Te elementy w dużym stopniu, obok grafiki i audio, przyczyniają się do polepszenia grywalności i ogólnej "miodności" gry.
Niestety, często takie zabawki nie są dostępne. Czasami takich fajnych rzeczy w ogóle nie ma w grze. Zamiast zabawek są "narzędzia" - zwykłe karabiny, zwykłe czołgi, zwykłe skille, nie będące atrakcyjne dla gracza same w sobie. Ok, gra może być wtedy nawet fajna jeżeli ogólnie jest grywalna. A co powiecie wtedy gdy takie "zabawki" SĄ w grze, ale... nie są dostępne dla gracza, a na przykład dostępne jedynie dla komputera? No właśnie - Nie dla psa kiełbasa.
To według mnie jedno z najbardziej wkurzających zjawisk w grach komputerowych. Coś za co gracz posrałby się w portki, byle tylko móc położyć na tym swoje łapska jest niedostępne, bo czasami nawet Cheaty czy edycja plików nic nie daje, bo na przykład wykrzacza to grę. Co pozostaje? Instalacja modów, lub oglądanie tych cudności kontrolowanych przez komputer... Lizanie cukierka przez szybę. Poniżej podam kilka przykładów takich zjawisk.

Ground Control 2 - Terranie

Wcześniej już przytoczony przykład. W tej grze istnieją trzy rasy - NSA (Northern Star Alliance czyli Sojusz Gwiazdy Północnej) czyli w skrócie rasa ludzi, Vironi - obcy, oraz Terranie - wysoce zaawansowany technologicznie odpowiednik ludzi (będący w toku fabuły głównymi czarnymi charakterami). No i właśnie, tylko dwie z trzech ras są dostępne dla gracza - NSA i Vironi. A Terranie? Zapomnij. Naprawdę, nie wiem kto miał tak nasrane w głowie żeby wpaść na to, by najfajniejszej z tych trzech ras nie udostępnić nawet w multiplayerze, ani w skirmishu (bo kampanię to ja jeszcze mogę zrozumieć), ale to był najgorszy z pomysłów tego człowieka.
Co mają Terranie w GC2? Taki sprzęt, przy którym Vironi i NSA mogą się schować i płakać w kącie. Chyba 80% ich broni to jakieś działa elektryczno-magnetyczne! (nawet rakiety) Czołgi-poduszkowce, mechy, miotacze jakiegoś żrącego gazu (czy tam napalmu, nie wiem - widać niebieską chmurę wypluwaną z karabinów) to wszystko mają terranie. A ich haubice? Po prostu czysta poezja - terrańska haubica to chyba sprzęt, któremu poświęcono najwięcej pracy - jej dźwięk to po prostu miód na uszy... o ile jesteś po właściwiej stronie lufy, w co śmiem wątpić...

Dołączona grafika

Terrańskie hoverdyny - niszczyciele. Tylko terranie mają czołgi poduszkowce i mechy.


A tu Mechy - A4 Combat Strider.
Oczywiście lamenty fanów nic nie dały. Pozostało robienie modów. I to się udało, ale niestety gra jest zbudowana tak, że nie da się dodać nowej rasy, dlatego trzeba podmienić terranów pod którąś z ras grywalnych - NSA lub Vironów.

Za nieudostępnienie graczowi najfajniejszej z ras, autorom GC2 ogromny minus z mojej strony.

Homeworld i Homeworld 2 - Niedostępne rasy

Problem podobny do tego z GC2. W Homeworld są dostępne dwie rasy - Kushanie i Taiidanie (którzy ogólnie rzecz biorąc nie różnią się od siebie niczym oprócz wyglądu statków i kilku specjalnych jednostek). No i rzecz jasna, podczas kampanii można się natknąć na kilka ras, które są niemożliwe do poprowadzenia przez gracza. Tymi rasami są "Strażnicy Kadeshu" (fanatycy religijni ukrywający się w wielkiej mgławicy) i "Jeźdźcy Turanu" (kosmiczni piraci i najemnicy pochodzący z, jak wynika z nazwy, północnego Turanu).
Jak zapewne się domyśliliście, tymi rasami nie da się pograć. A statki te są po prostu odjazdowe. Pirackie korwety rakietowe i zmodyfikowane fregaty jonowe z matrycami skupiającymi, czy fregaty MB (multi-beam) strażników, wyposażone w CZTERY działa jonowe (standardowa fregata ma jedno, co czyni fregatę MB niemal tak niszczycielską jak krążownik). To wszystko dostępne... nigdzie! :D Nie no, na otarcie łez można w kampanii niektóre z tych statków ukraść przeciwnikowi specjalnymi korwetami. I to się opłaca - fregaty MB mają taką siłę ognia, że po przejęciu wszystkich możliwych dalsza część gry jest bardzo łatwa. W zasadzie tu właśnie można się domyślić dlaczego autorzy ich nie udostępnili graczom. Te potwory są tak potężne, że formacją 10 takich spopieliłem w kampanii wrogi krążownik (teoretycznie najpotężniejszy statek w grze) i dwa niszczyciele w kilka sekund. Nie zdążyły nawet podejść do zasięgu strzału.

Oczywiście pobawić się tymi statkami idzie tylko w kampanii. O tych statkach w multi zapomnijcie.


Multibeam Frigate strażników Kadeshu.


Piracka korweta rakietowa klasy "Brigand".

I w tym przypadku z pomocą pospieszyli moderzy, ale tu sytuacja przedstawia się jeszcze gorzej niż w Ground Control 2. Tu nie tylko nie da się dodać nowych ras, ale nie można w ogóle podmienić tych niedostępnych ras za grywalną, bo te statki są niekompatybilne! Dlatego więc, mody które umożliwiają grę jako Piraci albo Strażnicy Kadeshu, zawierają jedynie podróbki oryginalnych statków. Owszem, wyglądają one (zazwyczaj) identycznie do tych z kampanii, ale to tylko twory moderów poprzebierane np. za fregaty MB. Zachowują się zgoła inaczej niż pierwowzory, szczególnie gdy modera najdzie inwencja twórcza i postanowi trochę "polepszyć" replikę statku, co kończy się katastrofą (np. korwety rakietowe strzelające salwami maszynowymi, zamiast z pierwotną częstotliwością). Jeszcze nigdy nie grałem w moda Homeworld, który w 100% odtwarzałby strażników albo piratów. Po prostu nie da się...

A Homeworld 2? Tu sytuacja przedstawia się o wiele lepiej. Oczywiście - autorzy dalej idą w zaparte i w multi mamy tylko dostępne dwie rasy, ale na szczęście kod drugiej części jest zbudowany tak, że nie tylko da się wyciągnąć oryginalne statki z tych "fajniejszych" ras (w drugiej części są tylko 3 rasy, nie licząc Bentusi, którzy mają tylko jeden statek), ale i umożliwić nimi grę i ich produkcję w multi i skirmishu, a nawet ułożyć własną kampanię :] To wszystko oczywiście wymaga sporo umiejętności modyfikacyjnych.


Pancernik. Twórcy gry nawet sami oddają to ustrojstwo w ręce gracza w kampanii, ale by pobawić się w tym multi albo skirmishu musisz wgrać moda

To tyle z większych przykładów. Poniżej przedstawię kilka w szybkim skrócie, bo pewnie już i tak się za bardzo rozpisałem :P

Battlezone 2 - W grze istnieje kilka broni dostępnych tylko w multi - między innymi działo mikrofalowe i armata elektryczna. W singlu tym nie postrzelasz, chyba że wyedytujesz kilka plików tak jak ja. Dlaczego tego nie udostępnili w singlu - tego nie wiadomo, bo te bronie są nawet nieźle zbalansowane, więc kompletnie nie rozumiem w czym problem. Może lenistwo?

G-Police - Mniej znana gra. Można w niej latać futurystyczną kanonierką, po ukończeniu kampanii mamy misję w aucie i furgonetce opancerzonej (policyjnej) a na koniec misję w latającym droidzie bojowym. I to wszystko. Co do reszty pojazdów (a tych jest od cholery) można obejść się smakiem. Ku mojej rozpaczy nie ma do tej gry ŻADNYCH modów ani edytorów :/

Incoming - W grze mamy dostęp do mnóstwa pojazdów - helikoptery, myśliwce, myśliwce kosmiczne, bombowce (z dwóch poprzednich dochodzą też te obcych), czołgi, wozy przeciwlotnicze i działka stacjonarne. Dodatkowo, mnóstwo z tych machin mamy dostępne w trybie Arcade (czyli taki survival - rozwal jak najwięcej statków obcych zanim padniesz) i Multiplayer! Co mnie boli? Czołgi... i wozy plot... i działka stacjonarne... Te pojazdy są dostępne tylko i wyłącznie w kampanii. O Arcade i multi zapomnij. O ile brak działek można by jeszcze zrozumieć (ciekawe ile by ktoś wytrzymał bez możliwości poruszania się, czyli zbierania bonusów i robienia uników) i częściowo czołgów, bo ciężko trafić z nich cele latające, to całkowicie nie rozumiem braku działek przeciwlotniczych. Są mobilne, więc z bonusami brak problemu, a na ziemi byłyby stosunkowo ciężkie do trafienia. Jedynie na atak pocisków samonaprowadzających mogłyby być wrażliwe, ale i pojazdy powietrzne mają z tym problem więc... A do tej gry także brak jakichkolwiek modów :P

No i to tyle. Tym którzy przeczytali całość dziękuję za uwagę. Ninjapirate/ZOMO.

Użytkownik Celdur edytował ten post 22 09 2010 - 15:01

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych