Witam,
mam pewien problem a mianowicie mój komputer zaczął dziwnie się zachowywać od czasu przenoszenia go gdzie doznał twardego upadku (tak stwierdzam gdyż ekranik LCD na obudowie pękł cały). Od tamtego momentu dzieje się dziwna rzecz, gdy go uruchamiam wszystko ładnie sprawnie elegancko wchodzi w pulpit i mogę na nim korzystać od 5 sekund do około 5 minut różnie bywa, ale, że rzadko używam komputera stacjonarnego, więc mam go głównie do grania wieczorami to spróbowałem przez ten krótki czas uruchomić grę w, którą gram najczęściej. I w tym momencie zaczynają się najdziksze rzeczy, gra działa bez zarzutów zero laga, nic mogę grać ile chcę, lecz gdy wyłączę grę wejdę w internet poszperam w plikach, czy zechcę obejrzeć film to znowu po chwili komputer się zacina (a zacina się w ten sposób, że monitor jakby zgasł w stan spoczynku a sam komputer działa, ale wszystkie dźwięki też się zacinają więc to nie wina monitora) jakbym dopiero co go uruchomił, ale gdy uruchomię grę i pogram ile chcę lecz potem jej nie wyłączę tylko zminimalizuję to wszystko działa jak należy mogę, dopiero gdy wyłączę grę to wszystko się zatnie po pewnym czasie.
(temperatura procesora w normie)
Windows 8 x64
procesor intel core 2 quad 2,4GHz
grafika palit geforce GTX 650
płyta główna gigabyte ga-p35c-ds3r
kości pamięci 2x kingston 2gb DDR3 (wiem, że takie, dokładnie nie sprawdzę, bo mam takie fajne złote obudówki, których potem nie założę)
zasilacz corsair 550v (wymieniany nie dawno, gdyż jak poszedłem z komputerem do serwisu to Pan powiedział, że zasilacz do wymiany kupiłem nowy wmontowałem i bez zmian, a poprzedni zasilacz działa bez zarzutu :| )
Z góry dziękuję za odpowiedź
