Skocz do zawartości


Zdjęcie

Napięcie na obudowie


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
15 odpowiedzi w tym temacie

#1 Wojtas_Ziom

Wojtas_Ziom

    Początkujący

  • 136 postów

Napisano 28 08 2009 - 23:05

Witam
Coś robiłem na komputerze i dotknąłem obudowy i okazało się że coś mnie pieści :P
Odłączyłem prąd i podłączyłem i jest git
Ale czemu wtedy był prąd na komputerze :banana:

  • 0

#2 brutus3

brutus3

    Profesjonalista

  • 2 406 postów

Napisano 28 08 2009 - 23:18

Sprawdź zasilacz i wszystkie przewody, w zasilaczu jak i poza nim, masz próbówkę taką jaką stosuje elektryk to nią sprawdź. Jak zaświeci się neonówka to znaczy się jest gdzieś przebicie. Zmierz miernikiem napięcie i natężenie tylko nie spal miernika ustaw powyżej 230V prądu przemiennego AC.
Sprawdź przewody czy któryś nie styka się z masą, to żółty z brązowymi paskami.

  • 0

#3 anduvir

anduvir

    Zaawansowany użytkownik

  • 952 postów

Napisano 29 08 2009 - 07:58

A czy dotykałeś w tym czasie kaloryfera lub czegoś podobnego?
  • 0

#4 Wojtas_Ziom

Wojtas_Ziom

    Początkujący

  • 136 postów

Napisano 29 08 2009 - 10:41

Nie
Po prosty dodknołem i poczułem mocne pieszczenie
czyli nie mam co się tym martwić ?
  • 0

#5 jackass

jackass

    Staruszek Jack

  • 8 823 postów

Napisano 29 08 2009 - 11:06

też czasami tak mam
  • 0

#6 Wojtas_Ziom

Wojtas_Ziom

    Początkujący

  • 136 postów

Napisano 30 08 2009 - 15:29

A czemu jak nogą dotykam kaloryfera i obudowy to czuje że mnie coś pieści :banana:
  • 0

#7 brutus3

brutus3

    Profesjonalista

  • 2 406 postów

Napisano 30 08 2009 - 16:33

To normalne zamykasz obwód prądu, działasz jak włącznik, musisz sprawdzić gdzie jest przebicie wpierw na zasilaczu a więc wyciągasz zasilacz z obudowy przewody wyjściowe nie muszą być podłączone (chodzi o przewody zasilana płyty głównej itp.). Postaw zasilacz na czymś izolującym, podłącz do prądu i ustaw włącznik na pozycji zasilania (poz 0 to stan wyłączony, poz I to stan załączony). Weź próbnik do wykrywania napięcia jaki stosują elektrycy, to próbnik z wkrętakiem. Jeśli się lampka zapali, oznacza to że w zasilaczu jest zwarcie. Wtedy należy sprawdzić jakie jest napięcie stałe czy zmienne, to pozwoli ci określić miejsce w przybliżeniu gdzie jest zwarcie ale jeśli masz małe pojęcie o elektronice nie polecam takich zabaw. Sugeruję aby tym za ją się ktoś kto ma większe doświadczenie a przy okazji pokaże ci jak to należy zrobić, mając małe doświadczenie można zniszczyć miernik, lub samemu ulec porażeniu prądem. Co prawda napięcie 12V jest napięciem bezpiecznym dla człowieka to nie wiadomo jakie ono jest w miejscu zwarcia. Napięcie przemienne i stałe powyżej 24V/0,1A już jest odczuwalne przez człowieka , niebezpieczne napięcie jest napięcie stałe, lub stałe impulsowe np. już 25V/0,01A. Chodzi o to że zakłóci takie napięcie pracę serca.
  • 0

#8 Wojtas_Ziom

Wojtas_Ziom

    Początkujący

  • 136 postów

Napisano 30 08 2009 - 16:41

Nie mam probówki
  • 0

#9 anduvir

anduvir

    Zaawansowany użytkownik

  • 952 postów

Napisano 30 08 2009 - 19:43

Jakoś tak się dzieje, że tak jest, ale to normalne :banana:
  • 0

#10 brutus3

brutus3

    Profesjonalista

  • 2 406 postów

Napisano 31 08 2009 - 08:41

Anduvir w czym widzisz normalność, w tym że trzepie czy w tym że jest przebicie, jeśli chodzi ci o drugie to nie jest to normalne. Na miejscu użytkownika takiego urządzenia elektronicznego z przebiciem, nie używał bym go do puki usterka nie zostanie usunięta. To dla bezpieczeństwa użytkownika jak i zapobiegnie to uszkodzeniu urządzenia/komputera.
  • 0

#11 anduvir

anduvir

    Zaawansowany użytkownik

  • 952 postów

Napisano 31 08 2009 - 09:26

Tak się zawsze dzieje gdy dotkniesz kaloryfera i komputera naraz.

  • 0

#12 Gość_unitraxxx_*

Gość_unitraxxx_*

Napisano 31 08 2009 - 10:09

ja mam komputer uziemiony do kaloryfera :banana:
i jeszcze zrobilem sobie taki pasywny filter z elementów po kilku zasilaczach , działa świetnie , wreszcie mi nie trzeszczy w głośnikach

  • 0

#13 brutus3

brutus3

    Profesjonalista

  • 2 406 postów

Napisano 31 08 2009 - 10:14

Brak słów i sił, normalnie to jeśli weźmiesz miernik i ustawisz pomiar na najniższe napięcie nawet na "mV" to nie będzie wskazań przepływającego napięcia.
Dlatego pisałem że pierwsze co powinien użytkownik sprzętu elektronicznego a zwłaszcza komputera, zapewnić odpowiednie zasilanie wraz z odpowiednim uziemieniem. Może się zdarzyć że nastąpi przebicie o niskim napięciu np. 3,3V, takie napięcie nie będzie wyczuwalne ale może doprowadzić do uszkodzenia komputera a właściwie elementu elektronicznego np. układu scalonego, tranzystora diody itp.. A potem narzeka się na zasilacz, nawet zasilacz markowy za którego zapłaciliśmy sporo kasy musi mieć odpowiednie zabezpieczenie w postaci odpowiedniego uziemienia. Dlaczego bo po pierwsze elementy elektroniczne np. cewki, oporniki (opornik, rezystor jest też cewką), są zbyt blisko siebie i fala elektromagnetyczna z cewki oddziaływuje na pracę tranzystora, układu scalonego, diody, rezystora. Patrz tu: Magnetyzm – Wikipedia, wolna encyklopedia, jednym słowem w zasilaczu powstają pola elektromagnetyczne i elektrostatyczne, powodujące powstawanie wysokich napięć o różnych częstotliwościach od 1Hz do n MHz (gdzie n to liczba ). To właśnie jest między innymi źródłem powodującym uszkodzenie zasilacza i wraz z nim odbiornika np. reszty komponentów komputera.
Wyobraź sobie uszkodzony kondensator np. elektrolityczny, ładuje się on ładunkami elektrycznymi do max możliwości ale jeśli jest uszkodzony może powstać sytuacja że taki kondensator zamiast ładować się np. do 6V zacznie ładować się do 10V czyli przekracza dopuszczalny zakres, wtedy następuje jego wybuch bo elektrolit się zagotuje. Przy ładowaniu kondensatora następuje wydzielanie się ciepła z elektrolitu, ma to w pewnym sensie zabezpieczyć poprzez nacięcia na obudowie w górnej części kondensatora, by fala rozrywająca poszła ku górze, i by nie następował dalszy wzrost napięcia.
  • 0

#14 Wojtas_Ziom

Wojtas_Ziom

    Początkujący

  • 136 postów

Napisano 31 08 2009 - 18:14

Okazało się że jak pierwszy raz poczułem kopniecie to trzymałem nogę na kaloryferze :banana:
A wiec czy mam wezwać specjalistę do tego mojego problemu
  • 0

#15 anduvir

anduvir

    Zaawansowany użytkownik

  • 952 postów

Napisano 31 08 2009 - 18:42

Wiesz co brutus przez Ciebie chyba przestane z komputera korzystać jak to takie niebezpieczne grrrrr....
  • 0

#16 brutus3

brutus3

    Profesjonalista

  • 2 406 postów

Napisano 31 08 2009 - 23:49

Czy wy nie rozumiecie czy tylko udajecie takich nie rozgarniętych? :banana: . Dotykacie obudowy komputera i przedmiotu uziemiającego np. kaloryfera, przy normalnym/prawidłowym uziemieniu nie czuli byście przepływu napięcia/prądu. Bo napięcie idzie po najmniejszej linii oporu, a wy stanowicie taki opornik/rezystor. I jeśli czujecie przepływ napięcia to oznacza jedno że gdzieś jest w komputerze/urządzeniu elektronicznym zwarcie powodujące że napięcie dodatnie idzie poprzez obudowę. To nie są żarty, to poważna sprawa, jak napisałem wcześniej jak nie masz gniazdka z bolcem uziemiającym to go kup i zainstaluj, jak nie masz doprowadzonych trzech przewodów do gniazdka to zrób mostek łączący bolec z przewodem zerowym. Jest to prowizoryczne zabezpieczenie, bo jeśli przewód zerowy ulegnie uszkodzeniu/przerwaniu to cały prąd/napięcie pójdzie na obudowę i może porazić nawet śmiertelnie, tak jak obecnie. Ale jest to jedyne wyjście z sytuacji na ten czas, dlatego jak kupujesz jakiekolwiek urządzenie elektryczne i wymaga ono uziemienia musi być takie uziemienie zapewnione, inaczej może to doprowadzić do uszkodzenia urządzenia, pożaru czy porażeniu kończącym się śmiercią osoby porażonej prądem. Właśnie po to w zasilaczach są wyprowadzone trzy przewody, bo tam najczęściej dochodzi do zwarć i przepięć oraz do gromadzenia się ładunków elektrostatycznych o wysokim potencjale napięć i natężeń.
Między innymi dlatego zawsze sugeruję zasilacze o większej mocy niż jest wymagane, bo taki zasilacz nie jest zbyt obciążany i nie wytwarza większej ilości ciepła, a ciepło to straty energetyczne, oraz jego trwałość i sprawność jest na tyle zagwarantowana że może taki zasilacz pracować przez kilka długich lat.
Oto moja sugestia, jeśli nie masz pojęcia lub masz go za mało aby grzebać w zasilaczu należy go wymienić na inny może być tej samej firmy jakie macie byle by miały mocniejsze linie i to wszystkie, po to aby zasilacz nie pracował na granicy swych możliwości i reguła jest taka że zasilacz dobiera się z 25% zapasem mocy a jeśli przewidujesz że pod niego będzie jeszcze jakieś urządzenie podpięte np. dodatkowy dysk twardy, pamięć RAM lub inna rzecz, wtedy dobierasz zasilacz z zapasem co najmniej czyli minimum 35% mocy maksymalnej danego zasilacza. Czyli jeśli składasz komputer i okazuje się że potrzebujesz zasilacz o mocy np. 350W to rzeczywiście potrzebujesz zasilacz o mocy 400W a jeśli przewidujesz jeszcze coś podłączać to potrzebujesz zasilacz o mocy 450W do 500W. I pamiętaj zasilacz czerpie tyle energii ile z niego będzie czerpane przez urządzenie elektryczne, jak komputer potrzebuje 300W mocy to obojętnie czy będziesz miał 300W, 350W, 400W, 450W, czy 500W każdy z tych zasilaczy zużyje tylko tyle energii. Z tym że w przypadku tych dwóch pierwszych będą występowały straty energetyczne i tak przy 300W zapotrzebowania i zasilaczu 300W straty mogą sięgnąć do 50% czyli faktycznie zasilacz zużyje 450W mocy energetycznej. Przy zasilaczu 350W straty te zmniejszą się o 25% do 35% w zależności od długości czasu maksymalnego obciążenia zasilacza. Czyli w praktyce było by tak jak byśmy podłączyli zasilacz 400W, ale instalując zasilacz 400W mamy zapas mocy o wartości ponad 33%, i o tyle zmniejszoną stratę energetyczną.
Myślę że już wiecie dość dostatecznie dużo co musicie zrobić.

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych