Skocz do zawartości


Zdjęcie

[Inwazja Pc ( Sprzetkom)] Oszuści


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
6 odpowiedzi w tym temacie

#1 wojter2

wojter2

    Nowy

  • 0 postów

Napisano 25 01 2010 - 17:11

INWAZJA PC SPRZETKOM UWAGA NA NICH OSZUŚCI
Witam serdecznie
Chciałem opisać i przestrzec wszystkich przed kupowaniem sprzętu komputerowego w firmie inwazja pc - kiedyś używali nazwy (sprzetkom). Proszę czytać uważnie i rozważyć ewentualny zakup w tej firmie. Cała historia zaczyna sie jakieś 9 miesięcy temu koniec marca 2009, gdy znalazłem "wspaniałą ofertę" komputera na allegro. Komputer, laptop marki MSI VR630X Laptop w opisie po prostu wspaniały - czego on nie umie zrobić i jaką ma wspaniałą specyfikację. Zauroczony opisem i ceną jakieś 2200 zł. Udałem się do sklepu inwazja pc kiedyś sprzetkom i nabyłem owy sprzęt na raty. Nadmienię, że komputer był mi potrzebny do pracy. Szczęśliwy wróciłem do domu i się zaczęło...Po uruchomieniu komputera natychmiast napotkałem przeszkodę w postaci braku możliwości instalacji Windowsa XP - na takim pracuje i do takiego jest przyzwyczajony. Okazało sie, ze komputer jest przystosowany do Linuxa, i żeby zainstalować X trzeba przeinstalować BIOS. Ok dzwonię więc do sklepu i szok... Gość mówi, żebym sobie sam przeinstalował bios...Myślę sobie coś tu jest nie tak... tak więc postanowiłem działać. Zadzwoniłem do głównej siedziby w firmie w Staszowie opowiedziałem o zaistniałej sytuacji - zareagowali bardzo szybko. Po 20 minutach zadzwonił człowiek z Warszawy i powiedział, żebym przywiózł komputer a oni mi przeinstalują na koszt firmy. Tez mi przysługa… Okazało się, ze to dopiero początek. Po jakiś 3 dniach perypetii z Biosem zainstalowałem XP. Zacząłem się cieszyć nowym sprzętem...jako, że jestem człowiekiem korzystającym sporo z komputera to laptop był włączony dziennie średnio po 4-6 godzin. Jakiś tydzień po zakupie komputera pisząc pracę - zdarzyła się rzecz co najmniej dziwna - przenosząc komputer z jednego pomieszczenia do drugiego przygasła matryca. Procesor działał, wszystkie kontrolki się świeciły, ale monitor laptopa zmienił sie na szary kolor. Tego samego dnia miałem jeszcze z 20 razy podobną sytuację. Następnego dnia to samo. Na trzeci dzień z samego rana dzwonię do sklepu inwazja pc (sprzetkom) na Grzybowskiej. Zostałem poproszony o przywiezienie laptopa. Pan w sklepie już na wstępie mi powiedział, że komputery MSI to badziew - już nie wspominając o tym, ze był bardzo bezczelny, brak kultury i obycia z klientem. Tak więc zabrali laptopa i powiedzieli, że jedzie do serwisu firmy MSI do Wrocławia gdzie będzie rzekomo naprawiany. Przed oddaniem poprosiłem o sporządzanie dokumentu na jaka wadę komputer jedzie Do MSI. Dokument z pieczątka sklepu trafił do mnie. Musze tu nadmienić, że na naprawę serwis ma 28 dni roboczych, co wychodzi prawie półtora miesiąca...I właśnie po takim czasie został ów sprzęt mi zwrócony - ponoć skutecznie naprawiony. Po 2 godzinach od odbioru okazało się, że znowu to samo. Nic nie naprawili - matryca dalej przygasa. Przypomnę, ze mamy już koniec maja, a ja z komputera korzystałem może parę dni. Do usterki doszła jeszcze jedna wada strasznie głośno pracujący wiatrak...Po dwóch dniach ponownie zawożę go do sklepu na to samo. Oni ponownie go wysyłają do serwisu - ja znów biorę wszystkie dokumenty potwierdzające tę sama wadę. Mija kolejne półtora miesiąca, ja jestem dalej bez swojego komputera...nawet nie było propozycji zastępczego laptopa. Mija więc cały czerwiec i na początku lipca odbieram tą wspaniała rakietę ze sklepu - ponoć już ma wszystko "grać". Po godzinie użytkowania – znów to samo. Myślałem, że się załamię....Trzeci raz to samo. Myślę sobie, ze już należy mi się nowy komputer bo laptop, który mi sprzedali to zwykły bubel, który ciągle się psuje. W sklepie dowiaduje sie, ze otrzymanie nowego laptopa przysługuje mi po 4 krotnym zepsuciu sie sprzętu na ta samą wadę. Tak więc komputer po raz kolejny jedzie do serwisu MSI - bo narazie to dopiero będzie trzecia naprawa. Nie mam wyboru i ponownie go oddaję do tych krętaczy, oszustów i nierobów. Mija miesiąc. Mamy jakąś połowę sierpnia. Odbieram komputer i znów to samo. Nic nie zrobione. Matryca ciągle gaśnie. Znów go oddaję, już czwarty raz będzie naprawiany. Pojechał rzekomo do serwisu na początku września, a wrócił ponownie do mnie na początku października. Nie muszę mówić, że znów nie było nic zrobione. Kolejny raz, więc go oddaje w połowie października do sklepu, a oni go ślą do serwisu z obietnica, że jeśli się znów zepsuje to otrzymam nowy sprzęt lub zwrot gotówki. W połowie listopada wraca, co się okazuje... Nawet nie przystąpili do naprawy komputera. Firma MSI odmówiła naprawy laptopa, bo rzekomo zepsuty był wtyk go gniazda zasilania. Tak więc widzę, że wyraźnie mnie wrabiają jedni albo drudzy. Myślę, że zarówno serwis MSI jak i sklep inwazja pc (sprzetkom) działały na szkodę klienta. Jedni gorsi od drugich... Wtedy z inicjatywą wychodzi sklep inwazja pc i przedstawili pomysł naprawy na własny koszt zarówno gniazda jak i matrycy. Musiałem sie zgodzić ponieważ MSI już nie chciał mięć z tą sprawą nic wspólnego – byłem po konsultacji z urzędniczką praw konsumenta jak i zaprzyjaźnionym prawnikiem. Osoby te doradziły, abym przystał na propozycję sklepu. Jak laptop by się ewentualnie ponownie popsuł to sklep będzie musiał już bezwzględnie dać nowy sprzęt. Od tej pory to sklep inwazja pc (sprzetkom) był odpowiedzialny za usterki i komputer. Powzięli sie naprawy i pod koniec grudnia oddali go twierdząc, że wcześniej nic nie było w nim robione i teraz na 100% będzie działał. Prawda okazała się bardzo brutalna. Sprzetkom inwazja pc nic nie zrobił. Matryca dalej przygasa, a gniazdo zasilania też jest uszkodzone. Zadzwoniłem więc do inwazja pc do sklepu. I pytam się co teraz???? Pan kierownik - człowiek o bardzo niskim ilorazie inteligencji i nie umiejętności komunikacji z klientem, powiedział, że laptopa nie dostanę nowego, ani zwrotu pieniędzy tez nie będzie, ponieważ komputer został kupiony na raty. Nawet wzbił sie na wyżyny intelektualne i doradził cytuję "Niech Pan sprzeda tego bubla, bo to już nic z niego nie będzie." Był na tyle bezczelny. Okazało się między czasie, że komputer nie był wcale w serwisie MSI 5 razy, a jedynie dwa... Fałszowali dokumenty, nie wiem ?? Ustaliłem to z przedstawicielem firmy MSI. Co z nim się działo w tym czasie… nie wiem?? Mamy dziś koniec stycznia. Komputer w sensie użytkowania miałem może miesiąc. Skandal. Firma nie rzetelna. Dokumenty, zdjęcia wszelkie szczegóły na temat całej zaistniałej sytuacji mam. Prawdopodobnie sprawa trafi do sądu. Czekam jeszcze na odpowiedź szefa firmy inwazja pc (sprzetkom), bo do niego tez wystosowałem pismo wraz z cała dokumentacją. Jeśli i tu będzie to samo, to sprawa trafi do sądu. Będę o tym pisał wszędzie, będę odradzał wszystkim na każdym forum w każdym miejscu gdzie są jakieś społeczności, by nie zawierali transakcji z ta firmą. Znalazłem również w Internecie wielu innych użytkowników oszukanych prze tą firmę. Jak trzeba będzie naświetle sprawę w mediach, wszędzie gdzie tylko to możliwe.

  • 0

#2 Macsch15

Macsch15

    Profesjonalista

  • 3 705 postów

Napisano 25 01 2010 - 17:20

I bardzo dobrze że są ludzie co po nieudanej transakcji w jakimś sklepie , mają odwagę o tym napisać. :szczerb:

Ale takich sytuacji jest coraz więcej...

  • 0

#3 jackass

jackass

    Staruszek Jack

  • 8 823 postów

Napisano 25 01 2010 - 17:36

Niestety takie praktyki są w większośći sklepów nawet znanych takich jak komputronik.

Najlepiej zgłosić się do federacji praw konsumentów.

Użytkownik jackass edytował ten post 25 01 2010 - 17:37

  • 0

#4 geronimoo

geronimoo

    Uzależniony od forum

  • 1 457 postów

Napisano 25 01 2010 - 17:41

wojter2 to nie wina sprzętkomu czy tam inwazji czy jak to się tam zwie, tylko twojej ewidentnej nieporadności, nota bene nie wiem jakim cudem Ty jeszcze chodzisz po świecie, że jeszcze nie przewróciłeś się zaczepiając jedna nogą o drugą i dup o beton główką, chociaż może szkoda. Wystarczyło wykonać jeden telefon z opisem sytuacji do instytucji pod tytułem Federacja Konsumentów i od dawna cieszył byś się sprawnym a może jeszcze z niższą ceną sprzętem. No ale jak to mówią, "głupich nie sieją". Że się tak wyrażę, nie szkoda mi cię wcale, możesz to wysłać na żal.pl
A sprzętkom vel inwazja nie jest wcale taki zły w obliczu innych sklepów, zapewniam że są znacznie gorsze, nie ma na świecie w 100% pewnego sklepu, któremu nie zdarzają się wpadki. Chętnie posłuchałbym jeszcze drugiej strony bo twój opis może byś raz ,że subiektywny a dwa że od konkurencji i dopóki nie przedstawisz ewentualnej korespondencji to wybacz stary ale to wygląda na, po prostu zwykłą historyjkę sfrustrowanego znudzonego człeka.

Użytkownik geronimoo edytował ten post 25 01 2010 - 17:50

  • 0

#5 Gość_Sicknature_*

Gość_Sicknature_*

Napisano 25 01 2010 - 18:08

Jak zwykle poemat... obie strony dały [beeep] że tak to ujmę.
  • 0

#6 geronimoo

geronimoo

    Uzależniony od forum

  • 1 457 postów

Napisano 25 01 2010 - 18:19

obie strony dały [beeep] że tak to ujmę

. A gdzie jest druga strona bo jakoś nie widzę? Widzę natomiast kolejny bzdetny wpis, nic a nic do tematu nie wnoszący. Jakoś merytorycznie potrafisz się odnieść do tekstu?

Użytkownik jackass edytował ten post 25 01 2010 - 18:40

  • 0

#7 wojter2

wojter2

    Nowy

  • 0 postów

Napisano 25 01 2010 - 18:49

wojter2 to nie wina sprzętkomu czy tam inwazji czy jak to się tam zwie, tylko twojej ewidentnej nieporadności, nota bene nie wiem jakim cudem Ty jeszcze chodzisz po świecie, że jeszcze nie przewróciłeś się zaczepiając jedna nogą o drugą i dup o beton główką, chociaż może szkoda. Wystarczyło wykonać jeden telefon z opisem sytuacji do instytucji pod tytułem Federacja Konsumentów i od dawna cieszył byś się sprawnym a może jeszcze z niższą ceną sprzętem. No ale jak to mówią, "głupich nie sieją". Że się tak wyrażę, nie szkoda mi cię wcale, możesz to wysłać na żal.pl
A sprzętkom vel inwazja nie jest wcale taki zły w obliczu innych sklepów, zapewniam że są znacznie gorsze, nie ma na świecie w 100% pewnego sklepu, któremu nie zdarzają się wpadki. Chętnie posłuchałbym jeszcze drugiej strony bo twój opis może byś raz ,że subiektywny a dwa że od konkurencji i dopóki nie przedstawisz ewentualnej korespondencji to wybacz stary ale to wygląda na, po prostu zwykłą historyjkę sfrustrowanego znudzonego człeka.



Śmieszne jest to, ze uważasz,że jestem konkurencją;p Rozbawiłeś mnie tym wpisem dzieciaku. Dla uwierzytelnienia przy wolnym czasie powrzucam skany całej sprawy. Wszędzie dosłownie wszędzie na wszystkich forach, jak tylko starczy mi życia;p Ponadto sprawę naświetlam tylko po to, żeby następna osoba nie miała podobnych problemów. Dobrze ktoś wcześniej napisał podobne praktyki są wszędzie stosowane, a my jesteśmy konsumentami i musimy z tym walczyć. Twojego współczucia nie potrzebuje...

Tak, tak.. Powodzenia dzieciaku..

Użytkownik Celdur edytował ten post 26 01 2010 - 13:00

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych