Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy bad sectory mogą powstać przez to, że dysk był wcześniej na mrozie?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

#1 ppaawweell

ppaawweell

    Nowy

  • 4 postów

Napisano 15 12 2012 - 12:34

Witam, kupiłem dysk twardy i po przeskanowaniu okazało się, że ma bad sectory. Zadzwoniłem do sprzedającego i powiedziałem, że gdy zauważyłem, że dysk jakoś dziwnie działa to od razu go wytestowałem HD tune i ma bad sectory.

Teraz sprzedający twierdzi, że przez telefon powiedziałem, że zacząłem testować dysk zaraz po wyjęciu z paczki, ale ja przez telefon powiedziałem, że zacząłem testować dysk zaraz po zauważeniu, że dziwnie chodzi.

Ponieważ przyniósł go listonosz a na zewnątrz mamy mróz to sprzedający twierdzi, że dysk uległ uszkodzeniu z mojej winy, bo używałem go gdy był zmarznięty.

Stwierdziłem, że jeśli bad sectory nie powstają z tego powodu, że dysk był wcześniej na mrozie to nie będę musiał mu udowadniać że nie podłączyłem zmarzniętego dysku do laptopa.

Jeszcze przed wystawieniem dysku na aukcję sprzedający testował go i okazało się że ma jeden bad sector. Stwierdził że to bardzo mało i można to pominąć, więc na aukcji napisał że nie ma bad sectorów i dysk jest w 100% sprawny. Gdy ja go przetestowałem to pokazało się kilkanaście bad sectorów, sprzedający przyznaje się do tego jednego, natomiast za pozostałe winą obarcza mnie.

  • 0

#2 viris33

viris33

    Administrator

  • 4 657 postów

Napisano 15 12 2012 - 19:46

Zwracaj dysk, sprzedający stara się zatuszować uszkodzony dysk i wmówić że to twoja wina. Przed zakupem wysłał ci skan z HDTune lub Crystaldiskinfo ?
Co prawda dysku po takiej podróży nie zaleca się od razu podłączać ale ja wiele razy chodziłem z laptopem w plecaku po mrozie i po powrocie do domu nie czekałem aż się "ogrzeje" i dysk nie jest w żaden sposób uszkodzony.

  • 0

#3 fernandez

fernandez

    150% normy

  • 1 866 postów

Napisano 15 12 2012 - 20:35

Po pierwsze towar niezgodny z opisem. Jak nie ma BADów to nie ma, a nie że był jeden, to po co wspominać. Jak jest już jeden to jest ryzyko, że pojawią się i następne.

Po drugie jest możliwość, żeby dysk uszkodził się od zbyt niskiej lub zbyt wysokiej temperatury. Producenci przedstawiają zakres temperatury, wilgotności oraz ile może się temperatura dysku zmienić w przeciągu godziny. Poadają różne wartości dla stanu gdy pracuje i dla stanu gdy nie jest operatywny (czyli np. przenoszony). Ale czy od tego pojawiają się BADy to już cieżko powiedziec - osobiście się z takim przypadkiem nie spotkałem.
  • 0

#4 ppaawweell

ppaawweell

    Nowy

  • 4 postów

Napisano 16 12 2012 - 09:59

Przed zakupem wysłał ci skan z HDTune lub Crystaldiskinfo ?


Przed zakupem nie otrzymałem żadnych screenów, na aukcji też nie było screenów. Było tylko napisane że sprawny w 100% i nie ma bad sectorów. Po zakupie przeskanowałem HD tune i pokazały się bady, więc zadzwoniłem do sprzedającego. On przyznał się że robił test przed wystawieniem na aukcję i że był jeden bad sector, ale według niego to są tak małe uszkodzenia, że dysk jest w 100% sprawny.

Po tej rozmowie sprzedający wysłał mi screeny z testu HD tune (tego testu który robił przed wystawieniem na aukcję). Jest na nich zaznaczony jeden uszkodzony sektor, więc sam dał mi dowód że przedmiot był niezgodny z opisem.

Pozatym widać, że skanowanie w poszukiwaniu uszkodzonych sektorów trwało 188 minut, nie wydaje się wam że to strasznie długo jak na dysk 250 Gb? Może do dlatego że dysk już wtedy był uszkodzony?

Co prawda dysku po takiej podróży nie zaleca się od razu podłączać ale ja wiele razy chodziłem z laptopem w plecaku po mrozie i po powrocie do domu nie czekałem aż się "ogrzeje" i dysk nie jest w żaden sposób uszkodzony.


Ale ja wiem, że dysk powinien nabrać temperatury pokojowej, ten leżał około godziny w pokoju. Tylko jeśli okarze się, że bady nie mogą powstać przez to, że dysk był wczesniej na mrozie, to sprzedającemu znikną wszystkie argumenty na to, że dysk został uszkodzony z mojej winy.

Po pierwsze towar niezgodny z opisem. Jak nie ma BADów to nie ma, a nie że był jeden, to po co wspominać. Jak jest już jeden to jest ryzyko, że pojawią się i następne.


Tłumaczyłem sprzedającemu, że gdy pojawią się bady to jest duża szansa że w najbliższym czasie pojawią się następne. Tym bardziej że przez czas trwania aukcji (tydzień) sprzedający mógł używać dysku dla siebie (twierdzi że nie, ale mu nie wierzę) i wtedy mogły powstać bady. Tym badziej że dysk ten służył jako dodatkowy i sprzedający na pewno miał sporą ilość plików do zegrania z tego dysku.

A czy jest możliwość sprawdzenia czy dysk rzeczywiście nie był używany w tym okresie? Myślałem o tym żeby urzyć programu do odzyskiwania skasowanych plików i sprzawdzić czy nie ma na tym dysku plików które były utworzone lub modyfikowane w okresie trwania aukcji (sprzedający twierdzi że przez czas trwania aukcji dysk był podłączony do laptopa ale sprzętowo wyłączony).

Użytkownik ppaawweell edytował ten post 16 12 2012 - 10:14

  • 0

#5 fernandez

fernandez

    150% normy

  • 1 866 postów

Napisano 16 12 2012 - 16:02

Nie masz co tutaj się zmóżdżać. Jeśli się z gościem nie dogadasz to jedynie co otrzyma to negatyw od Ciebie a Ty dalej niesprawny dysk.

Ani on ani Ty nie macie dowodów, że dysk był sprawny lub nie. Na słowo nie można takiemu wierzyć, nawet nie wiesz czy rzeczywiście miał on tylko ten 1 BAD-sektor.
Program do odzyskiwania plików to nie jest żaden dowód. Dane takie moga posiadać błędy, zwłaszcza w kwesti znacnzika utworzenia/modyfikacji. Poza tym nawete gdyby Ci się udało to co Ci to da? To żaden dowód uszkodzenia dysku. A tylko potwierdizłoby jego kłamstwa.

Możesz napisać do serwisu gdzie zrobiłeś zakup (podejrzewam allegro) co w takiej sytuacji zrobić.
  • 0

#6 ppaawweell

ppaawweell

    Nowy

  • 4 postów

Napisano 16 12 2012 - 16:30

Nie masz co tutaj się zmóżdżać. Jeśli się z gościem nie dogadasz to jedynie co otrzyma to negatyw od Ciebie a Ty dalej niesprawny dysk.


Kupiłem na allegro, mam zamiar tam skierować sprawę, jeśli uznają moją rację to zablokują mu konto. Potem na policję, jeśli rozpoczną postępowanie to pieniądze odzyskuję z "programu ochrony kupujących". Dlatego nie podaruję mu tej sprawy, dostałem od niego dowód że przedmiot na aukcji był niezgodny ze stanem faktycznym i to wystarczy do podjęcia postępowania.

nawet nie wiesz czy rzeczywiście miał on tylko ten 1 BAD-sektor


Dlaczego piszesz że nie mogę być tego pewny? Sprzedający przed wystawieniem aukcji zrobił test przy pomocy HD tune i pokazał się jeden czerwony kwadracik, potem wysłał mi screen tego testu, więc na policji bez problemu udowodnię że przedmiot był niezgodny z opisem (tzn. miał bady).
  • 0

#7 fernandez

fernandez

    150% normy

  • 1 866 postów

Napisano 16 12 2012 - 17:18

No dobra skąd wiesz, że to test zrobiony w tym dniu i dotyczy konkretnie tego dysku?

Z jaką kwotę kupiłes ten dysk?

Może się to zmieniło, ale jak się dowiadywałem jakiś czas temu jakie ma się szanse na odzyskanie pieniędzy i przez jaką scieżkę trzeba przebrnąć to nie byłem zbyt optymistyczny.
  • 0

#8 ppaawweell

ppaawweell

    Nowy

  • 4 postów

Napisano 16 12 2012 - 17:36

No dobra skąd wiesz, że to test zrobiony w tym dniu i dotyczy konkretnie tego dysku?

Z jaką kwotę kupiłes ten dysk?


Screen jest z całego pulpitu, w rogu widać datę i godzinę, ponadto data podana w właściwościach też się zgadza. Więc co do daty to raczej się zgadzam. Model dysku też się zgadza, ale masz rację nie mogę mieć pewności że to ten sam dysk.

Kupiłem dysk 250 GB za 100 złotych

Z odzyskaniem pieniędzy z "programu ochrony kupujących" jest tak, że trzeba złożyć na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, jeśli policja wszczyna postępowanie to oznacza że mogę otrzymać stracone pieniądze. Ja mam zamiar tak zrobić.
  • 0

#9 fernandez

fernandez

    150% normy

  • 1 866 postów

Napisano 16 12 2012 - 23:20

Generalnie to zawsze można spróbować. Ale własnie chodzi o to "jeśli". Uważam, że możę być cięzko, ale obym się mylił.
  • 0

#10 Ymo

Ymo

    Zaawansowany użytkownik

  • 401 postów

Napisano 17 12 2012 - 16:08

W dzienniku błędów każda operacja jest zapisywania, łącznie z operacją remapowania sektorów.

Klasyczne pojęcie badsektor-a w współczesnych dyskach NIE ISTNIEJE, są tylko sektory remapowane, czyli takie które uległy uszkodzeniu i ich fizyczne położenie zostało przeniesione w inne miejsce, logiczne pozostało nie zmienione.
Niestety czas wykonania operacji remapowania jest zapisywany jako ilość godzin pracy dysku, czyli np.

1 sektor remapowany - dysk przepracował 200h
1 sektor remapowany - dysk przepracował 400h
1 sektor remapowany - dysk przepracował 450h

Więc jeżeli np. dysk ma teraz 451h przepracowane to ostatni bad sector powstał gdy dysk był u ciebie.
Oczywiście jest to przykład, twój konkretny dysk musiał by zbadać specjalista ponieważ szczegółowy dziennik błędów nie każdy umie odczytać ani tym bardziej wydobyć.

Użytkownik Ymo edytował ten post 17 12 2012 - 16:09

  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych