Witam, nieszczęśliwie zainstalowałem sobie kilka robaków na komputerze, uzyłem chyba wszystkich dostępnych antywirusów i malware cleanerów.
Udało mi się usunąć wszystkie lecz niepokoi mnie proces COM Surrogate, który pojawia się i znika co jakis czas, nie obciążając w żaden sposób cpu czy ramu.
Zrobiłem low level format i od nowa system, dalej sie pojawia. Pomyślalem że mógł sie przenieść na inny dysk, więc zrobilem jeszcze raz, tym razem zwykły format, i nowy system bez podlaczenie do internetu
i bez dysków dodatkowych. Na czyściutkim systemie pojawia się dalej ten proces. Za pomocą magicznych sztuczek z internetu udało mi się usunąc dlhost.dll (plik COM Surogate'a) i za pomocą komendy sfc/ scannow w CMD przywróciłem jego czystą wersję.
Teraz pytanie, czy to może być wirus skoro wykluczyłem wszelkie zewnętrzne ingerencje w czyściutki system, czy mógł się on dostać do pamięci ram ?
Czy to jest rzeczywiscie wirus skoro nie zuzywa nic poza 0.8mb pamięci i pojawia się w tak "czystych" warunkach ?
Wszystko na WIN 10 64 bit.
Pozdrawiam i czekam z niecierpliwością na odpowiedzi.